Audi e-tron GT ma 590 KM - gorący temat!

Audi e-tron GT ma 590 KM - gorący temat!

Audi e-tron GT ma 590 KM - gorący temat!

dat/articles/2018-11/audi-etron-gt-ma-590-km-premiera-w-los-angeles-617.jpg

Jest piękne, szybkie i wielu chciałoby je już mieć, ale... Na 590-konne Audi e-tron GT trzeba czekać aż do 2021 roku. Ponieważ wiemy, co potrafią inżynierowie z Ingolstadt, to wystarczy dać im wolną rękę, aby uzyskać spektakularny efekt. Chcecie to zobaczyć?

Pozostała część artykułu pod najnowszym filmem z naszego kanału YouTube - zapraszamy do oglądania i głosowania na Wasze ulubione auta z zestawienia:

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Patrząc na Audi e Tron GT można powiedzieć, że nareszcie mamy sportowy samochód elektryczny, który normalnie wygląda. Do tej pory bowiem wielu producentów starało się na siłę wyróżnić auta elektryczne spośród innych produkowanych przez siebie aut i Działo się to zwykle w ten sposób, że nadawano im dość dziwaczny wygląd.

Nawet Mercedes, kiedy pokazał pierwszy seryjny samochód elektryczny nowej generacji, to udziwnił go tak, że z przodu trudno rozpoznać w nim Mercedesa. Tymczasem Audi e-tron GT to stylowe, 4 czterodrzwiowe Gran Turismo z napędem elektrycznym, które - chyba możemy to napisać - zostało zaprojektowane w klasycznym stylu.

Czy Audi e-tron GT trafi do produkcji seryjnej?

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Chociaż obecny samochód z salonu w Los Angeles jest koncepcyjny, to Audi zapowiada, że seryjna produkcja rozpocznie się za około 2 lata. Przez ten czas producent będzie miał czas na dopracowanie konstrukcji oraz jej gruntowne przetestowanie.

Elektryfikacja samochodów Audi jest już faktem -  po drogach jeździ już SUV Audi e-tron, a e-tron Sportback pojawi się już w przyszłym roku. Dlatego Audi potrzebowało kolejnego auta koncepcyjnego, które wyznaczy drogę do dalszego rozwoju.

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Audi e-tron GT jest konstrukcją od początku zaprojektowaną do napędu elektrycznego. Świadczy o tym choćby płaski akumulator, który umieszczono pod przedziałem pasażerskim na całej długości samochodu między przednią a tylną osią.

Ile silników napędza Audi e-tron GT?

Napęd przenoszony jest na wszystkie cztery koła, a układ rozdziału napędu potrafi dzielić moment obrotowy pomiędzy poszczególne koła. Zakładam, że Audi e-tron GT napędzają dwa silniki elektryczne, a rozdział siły napędowej na lewe i prawe koło odbywa się już na drodze mechanicznej, czy poprzez blokadę mechanizmu różnicowego, czy też ingerencję w układ hamulcowy.

Zanim przejdziesz dalej - może chcesz dołączyć do najlepszej grupy na Facebooku, gdzie doradzamy sobie nawzajem, jakie auta warto kupić, a które należy omijać? Zapraszamy!

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Pomysł z czterema silnikami, z których każdy napędzałby poszczególne pojedyncze koło, jest piękny z inżynierskiego punktu widzenia, ponieważ umożliwiałby bardzo łatwe sterowanie siłą napędową na poszczególnych kołach.

Jednak w Sportowym samochodzie mówimy o bardzo dużych mocach i w skrajnym przypadku można sobie wyobrazić, że przy deficycie trakcji na trzech kołach, jedynie jedno koło musiały przenieść całą moc 590 koni mechanicznych na drogę.

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

A przyznacie, że 590-konny silnik przy każdym kole, nawet w sportowym samochodzie byłby bardzo dużym wyczynem, a obciążenie każdego takiego silnika byłoby ogromne.  Audi potwierdza przy okazji, że za przekształcenie koncepcyjnego modelu w samochód elektryczny gotowy do produkcji będzie odpowiadała spółka-córka Audi czyli Audi Sport gmbh.

Popatrzmy na nadwozie Audi e-tron GT

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Samochód jest niski, szeroki i ma duży rozstaw osi, co daje mu proporcje typowe dla klasycznego Gran Turismo. Długść nadwozia to prawie 5 m, szerokość sięga 2 m, a wysokość to zaledwie 138 cm.

Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że pod podłogą znajdują się jeszcze baterie, które podnoszą podłogę samochodu względem jezdni, to w przedziale pasażerskim Audi e-tron GT Musi być naprawdę bardzo, bardzo nisko.

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Jak na koncept przystało, samochód wykonano z różnorodnych materiałów. Dach wykonano z karbonu, zastosowano także rozlegle aluminium, a także wysokowytrzymałą stal.

Dostawcy tych nowoczesnych rozwiązań technicznych nie trzeba długo szukać - okazuje się, że chodzi tutaj o markę Porsche, także wchodzącą w skład koncernu Volkswagen.

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Audi e-tron GT Concept ma charakterystyczną linię dachu, która opada ku tyłowi w sposób typowy dla rodziny Sportback. W porównaniu z seryjnymi modelami Audi, w e-tron GT można zauważyć zwężający się ku tyłowi przedział pasażerski.

Nie musi to wcale oznaczać, że kabina jest tam wąska, jednak charakterystyczne przetłoczenia tylnych błotników sprawiają wrażenie, jakby kabina zwęża się ku tyłowi. Wedle informacji Audi kabina ma mieć też całkowicie płaską podłogę.

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Żeby podkręcić atmosferę, zastosowano otwory wentylacyjne w nadkolach oraz duży dyfuzor w tylnej części samochodu. Audi upiera się, że elementy te powstały w wyniku analiz w tunelu aerodynamicznym i nie stanowią wyłącznie ozdoby.

Bardzo charakterystycznie zaprojektowano progi, które są uwydatnione i ciągną się od przedniego do tylnego nadkola. Wystające progi mają być te z akcentem, który podkreśla miejsce montażu akumulatorów, będących magazynem energii dla nowego samochodu.

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

22-calowe koła z oponami o rozmiarze 285/30 nie tylko dobrze wyglądają, lecz także zostały zoptymalizowane pod względem aerodynamicznym.

Do sportowego charakteru samochodu elektrycznego nawiązuje osłona chłodnicy, która na tle innych elektrycznych prototypów Audi ma bardziej poziomy kształt, a jej górną część pomalowano na kolor karoserii.

Trzeba przyznać, że pomysł z obniżeniem górnej linii grilla poniżej linii przednich reflektorów jest udany i chętnie go zobaczymy jako znak rozpoznawczy elektrycznych samochodów ze stajni Audi.

Jawnym odwołaniem do sportowej tradycji Audi jest struktura plastra miodu na grillu, znana z modeli RS. Obecność wlotu powietrza na masce to także odwołanie do innych samochodów koncepcyjnych Audi.

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Audi e-tron GT ma diodowe reflektory Matrix LED z laserowymi światłami drogowymi w kształcie grota strzały. Podczas powitania światło jest animowane i wita kierowcę falą światła, która rozkłada się poziomo. Audi obiecuje, że ta nowa sygnatura świateł znajdzie się w seryjnie produkowanych samochodach w najbliższej przyszłości.

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Z tyłu bez trudu odnajdziemy powiązania stylistyczne e-trona GT z produkowanym obecnie SUV-em e-tron. Chodzi tu oczywiście o szeroki pas tylnych świateł, które ciągną się od lewej do prawej strony samochodu, przez całą szerokość auta. To właśnie ma być element, dzięki któremu każdy powinien niedługo rozpoznawać elektryczne Audi.

A teraz zajrzyjmy do kabiny audi e-tron GT Concept

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Duży rozstaw osi, wynoszący 290 cm, pozwala wygospodarować nie tylko dużo miejsca w kabinie, lecz także, wraz ze znaczną szerokością auta, zapewnić koncepcyjnemu Audi solidne podparcie na drodze.

Kabina Audi e-tron GT wykonana jest z typową dla Audi dbałością o detale, a centrum funkcjonalne zlokalizowano z przodu po lewej stronie i zwrócono w stronę kierowcy.

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Konsola środkowa wraz z dużym ekranem dotykowym umieszczonym w górnej części wyznaczają centrum sterowania samochodu elektrycznego. Deska rozdzielcza wraz z całą konsolą wyglądają tak, jakby wisiały w powietrzu bez podparcia.

Sportowe fotele, od razu kojarzące się ze sportami motorowymi, zastosowano w obu rzędach, co pozwoli przyszłemu właścicielowi swobodnie korzystać z potencjału samochodu bez obawy o pasażerów tylnych siedzeń.

A teraz będzie o ekologii w kabinie...

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Okazuje się, że Audi e-tron GT Concept ma całkowicie ekologiczne wnętrze. Na fotelach oraz innych starannie wykończonych elementach zamiast skóry naturalnej użyto sztucznej skóry.

W podłokietniku oraz konsoli środkowej znalazły się elementy z włókien, pochodzących z recyklingu. Podsufitkę i przednie słupki wykończono mikrofibrą. Co ciekawe, nawet wykładziny o długim włosie wykonano z Econylu -  włókna, otrzymanego z recyklingu starych sieci rybackich.

Trzeba przyznać, że to świetny pomysł wizerunkowy i marketingowy na samochód elektryczny, który ma ekologiczny nie tylko napęd, lecz także wykorzystuje minimum surowców podczas produkcji (dzięki recyklingowi) oraz jak najmniej ingeruje w przyrodę planety.

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Elektryczne Audi e-tron GT na dwa bagażniki. Tylny ma 450 litrów pojemności, a pod maską do dyspozycji jest następne 100 litrów. To razem daje aż 550 litrów pojemności bagażowej, a pamiętajcie, że mówimy tu o sportowym coupe.

590 koni w Audi e-tron GT dostępne od ręki

Moc systemowa samochodu elektrycznego Audi e-tron GT to 590 koni mechanicznych. Pojęcie „noc systemowa” oznacza prawdopodobnie, że suma mocy silników elektrycznych jest większa, jednak akumulatory wraz zespołem inwerterów potrafią dostarczyć właśnie mocy prawie 600 koni mechanicznych. Tutaj też Audi otwarcie przyznaje się do tego, co przypuszczaliśmy wcześniej: do napędu służą dwa silniki elektryczne.

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Oba to maszyny elektryczne synchroniczne (czyli takie, w których prędkość obrotowa jest ściśle związana z częstotliwością prądu zasilającego, wytwarzaną przez falownik), pracujące non stop.

Czyli mamy tutaj do czynienia ze stałym napędem na 4 koła. Audi nazywa takie rozwiązanie Quattro mimo braku charakterystycznego międzyosiowego mechanizmu różnicowego.

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Tutaj jednak chodziło elektryczne Quattro, ponieważ pomiędzy osiami nie ma żadnego mechanicznego połączenia. Audi obiecuje, że sterownik rozdziału napędu zapewni nie tylko o właściwą reakcję, lecz także lekki poślizg wtedy, kiedy kierowca samochodu sportowego tego oczekuje.

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Docelowe osiągi samochodu całej produkcyjnej to przyśpieszenie od zera do 100 km na godzinę w czasie około 3,5 sekundy. Z kolei przyspieszenie od 0 do 200 km na godzinę ma potrwać zaledwie 12 sekund. Prędkość maksymalną ograniczono do 240 km na godzinę.

A co jest wyjątkowe w tym elektrycznym Audi na tle konkurencji?

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Wyjątkowe ma być to, że w odróżnieniu od na przykład samochodów elektrycznych Tesla o równie kosmicznej mocy, pełny potencjał przyspieszania będzie można wykorzystać kilka razy pod rząd.

W przypadku samochodów elektrycznych Tesla, już po jednym przyspieszaniu z wykorzystaniem pełnej mocy auto zabiera się za intensywne schładzanie swoich podzespołów i ogranicza moc napędu elektrycznego.

Kiedy wyjedziecie Teslą na niemiecką autostradę bez ograniczeń prędkości i wciśniecie gaz do podłogi, to prędkość maksymalna będzie stopniowo i dość szybko ograniczana w miarę upływu czasu ze względu na konieczność chłodzenia podzespołów.

Tutaj elektryczne Audi e-tron GT Concept ma notować przewagę. Dzięki zaawansowanej technologii chłodzenia ma zapewnić pełną wydajność silników, inwerterów i akumulatora przy wielokrotnym przyspieszaniu z pełną mocą.

Jaki będzie zasięg tego samochodu?

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Audi określa zasięg koncepcyjnego e-tron GT na 400 km z plusem.  Pocieszające jest również to, że zasięg wyliczono na podstawie najnowszego europejskiego cyklu spalania WLTP. A to oznacza, że może on być bliski realnemu zasięgowi podczas codziennej jazdy.

Magazynem energii w koncepcyjnym Audi e-tron GT jest płaski, umieszczony pod podłogą akumulator litowo-jonowy o pojemności ponad 90 kWh, znajdujący się pod przedziałem pasażerskim od przedniej do tylnej osi. Takie umieszczenie baterii, charakterystyczne dla samochodów, projektowanych jako elektryczne od samego początku projektu, zapewnia bardzo nisko umieszczony środek ciężkości.

Audi podało także trochę danych na temat rekuperacji

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Według tych informacji, odzyskiwanie energii elektrycznej podczas hamowania wydłuża zasięg samochodu elektrycznego do 30%. W koncepcyjnym Audi za rekuperację odpowiadają obydwa silniki elektryczne, powiązane z kołami.

Przewidziano 3 tryby rekuperacji.  Pierwszy to rekuperacja manualna w trybie żeglowania zużyciem manetek przy kierownicy, które pozwalają regulować intensywność hamowania silnikiem.

Drugi sposób to rekuperacja automatyczna - także w trybie żeglowania - ale pod kontrolą asystenta wydajności.  Trzeci tryb to typowa rekuperacja w trybie hamowania z łagodnym przejściem między hamowaniu elektrycznym a hydraulicznym.

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Audi e-tron GT Concept potrafi hamować z odzyskiem energii do opóźnienia rzędu 0,3 g, stosując hamowanie wyłącznie silnikiem elektrycznym. Według badań Audi, hamowanie elektryczne wystarcza do obsłużenia 90% manewrów hamowania podczas przeciętnej jazdy. Hamulce konwencjonalne nie są wtedy używane, a więc nie zużywają się.

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Kiedy jednak muszą zostać użyte, to kierowca nowego konceptu Audi będzie miał co wciskać, mając do dyspozycji ceramiczne tarcze hamulcowe, wyjątkowo odporne na przegrzanie.

A teraz będzie coś dla tych, których prąd nie tyka…

Ładowanie akumulatora Audi e-tron GT Concept przewidziane jest na dwa sposoby.  Pierwszy to tradycyjny kabel, podłączany do gniazdka, umieszczonego po lewej stronie przodu samochodu. Drugi sposób to ładowanie indukcyjne, nazwane Audi Wireless Charging. 

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Aby ten drugi sposób zadziałał, trzeba skorzystać z płyty indukcyjnej, zamontowanej na stałe w jezdni w miejscu parkowania samochodu.  W ten sposób można naładować mocą 11 kW akumulator do pełna w ciągu jednej nocy.

Najnowszy pomysł Audi przewiduje podłączenie samochodu do 800 V z systemu ładowania przewodowego. Dzięki jego wykorzystaniu można naładować auto do 80% pojemności w ciągu 20 minut i przejechać potem około 320 km według najnowszego cyklu spalania.

Audi jednak to nie Apple i na szczęście pozostawiło możliwość ładowania z kolumn ładujących o niższym napięciu, według istniejących już standardów. To umożliwi dostęp do szerszej sieci punktów ładowania.

A jakie są elektryczne plany Audi na dalszą przyszłość?

Audi e-tron GT ma 590 KM - premiera w Los Angeles

Do roku 2025 Audi ma zamiar oferować 12 samochodów napędzanych elektrycznie. Ambicje firmy przewidują realizację jednej trzeciej sprzedaży ofertą samochodów elektrycznych. 

Oprócz SUV-a e-tron i Audi e-tron Sportback, który pojawi się w 2019 roku, nadejdą także samochody z niskim nadwoziem, w tym Avant i Sportback. Z czasem marka ma zamiar zaproponować samochód w każdym segmencie modelowym, w którym pojawi się zapotrzebowanie na auta elektryczne.  Będą one budowane na elektrycznej platformie Premium, opracowanej wspólnie z Porsche.

Do następnego elektrycznego Audi :)

Tekst: Michał Krasnodębski, zdjęcia: Audi.

Autor: Michał Krasnodębski Facebook

Fan motoryzacji od dziecka, absolwent Wydziału Samochodów i Maszyn Roboczych Politechniki Warszawskiej. W prasie motoryzacyjnej od 22 lat. Z radością tłumaczy język techniki motoryzacyjnej na mowę zrozumiałą dla każdego.

KOMENTARZE