Fabia 1.2 TSI: dlaczego Skoda sprzedaje się świetnie?
<
www.motospace.pl
Fabia 1.2 TSI: dlaczego Skoda sprzedaje się świetnie?
Testujemy: Skoda Fabia 1.2 TSI 85 KM AmbitionNasza ocena: 8.5/10 www.motospace.pl
Dlatego, że odpowiada żywotnym potrzebom społeczeństwa. To jest pojazd na miarę naszych możliwości. I wiecie, co my z nim robimy? Testujemy!
Pozostała część artykułu pod najnowszym filmem z naszego kanału YouTube - zapraszamy do oglądania i głosowania na Wasze ulubione auta z zestawienia:
W odróżnieniu od filmowego Misia, który posłużył nam cytatem, Fabia nie jest słomianym substytutem, lecz samochodem z krwi i kości. Skoda niczego nie udaje: miała być pękatym, na wskroś praktycznym pojazdem, to nim jest. Ale trzeba przyznać, że jak na kanciaste kształty, opakowanie wygląda nad wyraz atrakcyjnie.
Duże przednie reflektory i umieszczone w zderzaku lampy przeciwmgielne wyglądają okazalej, niż w wielu większych samochodach. Do tego solidna atrapa chłodnicy z chromowanym obramowaniem - Skoda Fabia na pewno nie chce być szarakiem. Pomaga jej w tym kolor testowanego auta, który uporczywie rzuca się w oczy.
Tył może nie jest nadzwyczaj zgrabny, ale za to rozpoznawalny, a duża klapa ułatwia dostęp do bagażnika. Jeżeli chodzi o pomysł na linię dachu, to Skoda go raczej nie wymyśliła - z wzorca Mini skorzystały już np. Suzuki Swift i Nissan Juke.Zanim przejdziesz dalej - może chcesz dołączyć do najlepszej grupy na Facebooku, gdzie doradzamy sobie nawzajem, jakie auta warto kupić, a które należy omijać? Zapraszamy!
Na tle interesującej karoserii wnętrze Skody raczej nie zabłyśnie awangardowym wzornictwem, za to możemy się tutaj spodziewać ergonomii z naprawdę wysokiej półki. Jeżeli ktoś docenia przemyślaną prostotę obsługi instrumentów, zakocha się w Fabii. Za to fan modnych, udziwnionych kokpitów wyskoczy z niej jak z procy.
Duży otwór drzwiowy zaprasza na obszernie skrojony fotel kierowcy, na którym siedzi się wygodnie, ale ze względu na brak podparcia bocznego na zakrętach trzeba się czegoś złapać. Tę wadę Skody Fabii można obejść, zamawiając opcjonalne fotele sportowe, a razem z nimi pojawi się znacznie atrakcyjniejsza kierownica.
Kierowca Skody Fabii 1.2 TSI ma przed sobą jeden z najbardziej przejrzystych kokpitów, jakie stworzyła współczesna motoryzacja. Żadnych gadżeciarskich udziwnień czy połyskujących ozdobników, które podobają się stylistom, a kierowcy muszą walczyć z refleksami odbijającego się w nich światła. Czy prostota nie jest piękna?
Może i jest, ale aby ją docenić, przyda się trochę wiedzy. Weźmy na przykład panel manualnej klimatyzacji Skody: dlaczego pokrętła łapane w dwa palce są lepsze od okrągłych gałek? Dlatego, że prowadząc Fabię 1.2 TSI, jesteśmy w stanie rozpoznać ich położenie bez odrywania wzroku od drogi. Dzięki temu obsługa jest intuicyjna, a jazda bezpieczna. 
Opcjonalne radio Swing czyta empetrójki i wygląda bardzo skromnie, jednak jego obsługa za pomocą prostokątnych, logicznie rozlokowanych przycisków to po prostu poezja. Szkoda, że dźwięk płynący z głośników Skody Fabii jest średniej jakości, ale nie wymagajmy zbyt wiele, jesteśmy w aucie segmentu B, i z tej perspektywy jest nieźle.
Zegary to kolejny pomnik wystawiony ku czci ergonomii - czarne tła, białe cyfry, bez dodatkowych "ozdobnych" wzorów, które wprowadzałyby chaos. Aby wyświetlacz między wskaźnikami Skody Fabii 1.2 TSI był tak elegancki, jak na zdjęciu, trzeba dokupić opcję o nazwie MAXI-DOT i warto to uczynić. Czytelność zegarów jest znakomita za dnia i po zmroku. 
W prawej dźwigni Skody Fabii 1.2 TSI w typowo volkswagenowski sposób zgrupowano obsługę wycieraczek przedniej i tylnej szyby, a także przełącznik funkcji komputera pokładowego. Większość użytkowników Skód, Seatów i Volkswagenów obsługuje tę dźwignię bez patrzenia, niemniej nie zawsze łatwo trafić w mały przełącznik Trip.
Skoda Fabia 1.2 TSI Ambition ma w standardzie elektrycznie sterowane szyby przednie, tylne wymagają dopłaty i jest to uzasadniony wydatek. Kiedy zechcemy solidnie wywietrzyć wnętrze bez przeciągów, wystarczy uchylić szybę z przodu i z tyłu po tej samej stronie - ten sposób działa znakomicie.
Tylna kanapa jest zaskakująco przestronna, szczególnie imponuje przestrzeń nad głowami pasażerów. To zasługa praktycznie poprowadzonej linii dachu, która nie obniża się zbyt mocno ku tyłowi, jak u wielu konkurentów. Oparcie kanapy Skody Fabii jest dość mocno pochylone, a siedzisko dobrze podpiera uda. W aucie tej wielkości trudno to zrobić lepiej.
Bagażnik to jeden z mocnych atutów Skody Fabii 1.2 TSI w wersji hatchback. Jego pojemność wynosi aż 315 litrów, a rozkładając kanapę można ją powiększyć do 1180 litrów. Wtedy na pewno ucieszy fakt, że tylna szyba Fabii nie została zbyt mocno pochylona, dzięki czemu można przewieźć np. wysokie pudło.
Do niedawna za najbardziej polecany napęd benzynowy Skody Fabii uważaliśmy silnik 1.4 o mocy 85 KM. Za sprawą trzech magicznych liter na emblemacie nowy silnik 1.2 TSI przejmuje rolę przodownika: jest tylko o tysiąc złotych droższy, za to spalanie w mieście ma być niższe o prawie półtora litra na sto kilometrów. Czy tak jest w istocie?
Spalanie czterocylindrowca Skody Fabii 1.2 TSI, który wygląda jak wymontowany z dwudziestoletniego Polo (nie bez przyczyny - ma jeden wałek rozdządu i osiem zaworów), bardzo zależy od stylu jazdy. Deklarowane przez producenta 6,6 l/100 km w mieście to raczej wartość teoretyczna, za to na trasie łatwo zejść do "piątki" przed przecinkiem.
Dzięki temu, że maksymalny moment obrotowy (160 Nm) uzyskiwany jest już przy 1500 obrotach na minutę, kierowca Skody Fabii 1.2 TSI może znacznie rzadziej sięgać do sprawnie działającej dźwigni biegów, którą umieszczono trochę za nisko względem kierownicy. Silnik preferuje środkowy zakres obrotów - nie jest to mistrz czerwonego pola.
Wioząca jedynie kierowcę Skoda Fabia 1.2 TSI okazuje się nadspodziewanie żwawym autem. Dopiero gdy dosiądą się pasażerowie, podczas wyprzedzania zaczyna czasem brakować mocy. Co by nie mówić, jak na 85 KM dynamika robi bardzo dobre wrażenie. 
Granice możliwości udanego zawieszenia Skody leżą na tyle wysoko, że okiełznanie mocy silnika to dla sprężyn i amortyzatorów bułka z masłem. Jedynie przechyły Fabii 1.2 TSI na zakrętach mogłyby być mniejsze, bo wysoka pozycja kierowcy potęguje ich odczuwalność. To jednak nie szkodzi stabilności jazdy, którą oceniamy jako wysoką.
Ile to kosztuje? Skodę Fabię 1.2 TSI Ambition można kupić za 45 550 zł i będą to dobrze wydane pieniądze, tyle że trzeba jeszcze wytargować zamianę rabatu na klimatyzację i radio. Jeżeli ktoś ma większe niż podstawowe potrzeby, to dodając opcje Fabia łatwo osiągnie cenę np. Octavii i wtedy warto wybrać większe auto, które ma bogatsze wyposażenie standardowe.
Skoro Fabia odzwierciedla żywotne potrzeby społeczeństwa, to czym przyciąga najbardziej? Skoda posiada cechę, o której coraz częściej się zapomina: jest przyjazna użytkownikowi. Klienci to doceniają i kupują, kupują, kupują... Z pewnością mają rację!
A może zamiast Skody spróbować Seata Ibizy 1.0 TSI?