Bardzo udana hybryda Hyundaia przeszła właśnie kurację odmładzającą - zobacz, jakie zmiany zaszły w tym oszczędnym samochodzie z wolnossącym silnikiem benzynowym

• Od momentu premiery w 2016 roku sprzedano 60 000 sztuk modelu Ioniq
• Hyundai ma w gamie auta elektryczne, wodorowe oraz hybrydy
• IONIQ zyskuje wygodny pedał gazu, działający także jako hamulec

Odświeżony Ioniq - a w zasadzie wypada pisać IONIQ, aby pozostać w zgodzie z wizją producenta - ma standardowo pakiet systemów wspierających bezpieczeństwo jazdy SmartSense.

Obejmuje on m.in. system autonomicznego hamowania przed przeszkodą (FCA/FCW), utrzymanie samochodu na pasie ruchu (LKA), monitoring uwagi kierowcy (DAW).

W kabinie opcjonalny ekran multimediów może mieć teraz nawet 10,25 cala. Pokładowy system rozrywki wyposażono w rozpoznawanie głosu Bluelink oraz usługi Hyundai LIVE.

Przy okazji odświeżono panel sterowania klimatyzacją, który - i dobrze, bo to najbezpieczniejsze rozwiązanie - nadal pozostaje analogowy, z fizycznymi, mechanicznymi przyciskami.

Z zewnątrz najbardziej zmienił się przód Hyundaia Ioniq, który zyskał modną, charakterystyczną atrapę chłodnicy. Zmieniły się opcjonalne reflektory i tylne lampy LED.

Na życzenie klientów Hyundai dodał do palety trzy nowe kolory i moglibyśmy podać tutaj ich nazwy, ale bez ilustracji fotograficznej nie miałoby to najmniejszego sensu.

Odświeżony Hyundai Ioniq ma także na pokładzie tryb jazdy w strefach zielonych (GDM), który potrafi automatycznie przełączyć napęd na tryb elektryczny po wjechaniu w strefę bezemisyjną.

W przypadku wersji hybrydowej bez możliwości ładowania z gniazdka zasięg takiej jazdy jest symboliczny, ale w przypadku hybrydy Plug-in pozwoli przejechać przez miasto tylko na prądzie.

Odnowiony Hyundai Ioniq odziedziczył po Konie Electric możliwość jazdy przy użyciu wyłącznie pedału gazu, który po ujęciu gazu integruje funkcję hamowania rekuperacyjnego. Hamulce mechaniczne (hydrauliczne) trzeba uruchamiać w tradycyjny sposób.

Pojawiły się tryby Utility Mode, dający dostęp do funkcji pokładowych podczas postoju oraz Eco+ który ma dbać o zachowanie rezerwy mocy baterii na okoliczność niezbędnych manewrów obronnych w sytuacji potencjalnie niebezpiecznej (np. maksymalne przyspieszenie).

Wyposażony w dwusprzęgłową skrzynię biegów Hyundai Ioniq zaskoczył wszystkich - zrobił zupełnie inny napęd niż Toyota, który okazał się skuteczny i przyjazny kierowcy.

Osobiście mam tylko jedną uwagę, która w trakcie konstruowania zdania rozmnożyła się do trzech: dlaczego, kiedy jeżdżę taksówką marki Hyundai Ioniq, to muszę z tyłu siedzieć z pochyloną głową? Po co robić pięcioosobowe i pięciodrzwiowe samochody, w których pasażerowie nie mogą się wyprostować? Co takiego by się stało, gdyby dach w tym miejscu był o 5 cm wyżej?

Takie pytanie mam. :)

Nowego Hyundaia Ioniq oraz Ioniq Hybrid będzie można zamawiać w drugiej połowie 2019 roku.