Nowy Citroen C4 2020 - czyli radość i smutek nie tylko wśród ortodoksów

Nowy Citroen C4 2020 - czyli radość i smutek nie tylko wśród ortodoksów

Nowy Citroen C4 2020 - czyli radość i smutek nie tylko wśród ortodoksów

dat/articles/2020-06/nowy-citroen-c4-2020-ndash-czyli-radosc-i-smutek-nie-tylko-wsrod-ortodoksow-725.jpg

Hurra! Będzie nowy Citroen C4. Będzie nawet nowe, elektryczne E-C4! Wbrew pozorom tak może cieszyć się nie tylko miłośnik francuskiej marki. W końcu świat motoryzacji to nie tylko "Made in Germany" i słynne Passerati czy A4 w niezliczonych odmianach.

  • Nowy Citroen C4 dostępny jako benzyna, diesel i samochód elektryczny
  • Na pokładzie wirtualne wskaźniki
  • Komfortowe zawieszenie z progresywnymi amortyzatorami

Pozostała część artykułu pod najnowszym filmem z naszego kanału YouTube - zapraszamy do oglądania i głosowania na Wasze ulubione auta z zestawienia:

Nowy Citroen C4 2020 - czyli radość i smutek nie tylko wśród ortodoksów

Niemniej jest i miejsce na smutek. W działaniach koncernu PSA czasem trudno doszukać się logiki. Poprzednie C4 po cichu zniknęło z rynku. Citroen pozostał zatem bez kompaktu, a potencjalni nabywcy odesłani z kwitkiem. Jeśli pracownicy salonów Citroena wykazywali odrobinę korporacyjnej lojalności, to mogli jedynie odesłać po dobrze znanego "Puga 308". Bienvenue à la famille!

Nowy Citroen C4 2020 - czyli radość i smutek nie tylko wśród ortodoksów

Oto zatem i jest nowe C4. Czy to jeszcze kompakt czy też modny crossover? Oceńcie sami. Jak dla mnie to idealny konkurent dla świeżej jeszcze Kii Xceed i równie nowej Mazdy CX-30. Oceńcie również design. A ściślej - z czym kojarzy wam się sylwetka nowego Francuza? Jako niezbyt ortodoksyjny fan marki doszukuję się podobieństw nie tylko do modelu GS ale także znacznie młodszego C6. Macie podobne spostrzeżenia?

Nowy Citroen C4 2020 - czyli radość i smutek nie tylko wśród ortodoksów

Francuzi nie byliby sobą, gdyby nie zadbali o wyjątkowość. W przypadku Citroena C4 ta wyjątkowość to przede wszystkim pierwsze wypociny działu prasowego :) Jak bowiem można nazwać pierwszą informację prasową, w której mimo sporej blachy tekstu jest zaledwie kilka konkretów? A oto i one, uzupełnione przez nasze własne przemyślenia.

  • Tak. Nowe C4 będzie spalinowe.
  • Tak. W nowym Citroenie C4 będzie do wyboru napęd elektryczny (100 proc. jak sok pomarańczowy), benzynowy i diesel.

 

Zanim przejdziesz dalej - może chcesz dołączyć do najlepszej grupy na Facebooku, gdzie doradzamy sobie nawzajem, jakie auta warto kupić, a które należy omijać? Zapraszamy!

Nowy Citroen C4 2020 - czyli radość i smutek nie tylko wśród ortodoksów

  • Tak. C4 będzie komfortowe. Citroen wspomina o "wszystkich zaletach programu Citroen Advanced Comfort". Czyli? Pewnie siedzenia z Cactusa i progresywne amortyzatory. Tyle i aż tyle?
  • Nie. Nie znamy mocy i pojemności silników nowego Citroena C4.
  • Nie. Nie wiemy jaki elektryczny napęd pojawi się pod maską. Można jedynie spekulować, że trafi to samo co znamy z nowej Corsy (Opel należy do koncernu PSA) czy Peugeota 208.
  • Tak. Będzie ekran HUD. Przynajmniej jest na pierwszym zdjęciu wnętrza.
  • Nowy Citroen C4 2020 - czyli radość i smutek nie tylko wśród ortodoksów
  • Tak. Będzie wirtualny kokpit. Otwartą kwestią pozostaje czy będzie w standardzie.
  • Tak. Citroen całkiem słusznie olał "jedyną słuszną drogę ekranów dotykowych" i zostawił pokrętła do obsługi klimatyzacji.
  • Tak. W nowym Citroenie C4 będą gniazda USB-C, czyli czeka was wymiana kabla do telefonu. Zwykłych staroświeckich gniazd USB nie widać na zdjęciach.
  • Tak. Jest dozownik perfum. Zerknijcie na gałkę pod ekranem w konsoli.

Nowy Citroen C4 2020 - czyli radość i smutek nie tylko wśród ortodoksów

  • Możliwe. Pewnie wzorem Grupy Fał-We pojawi się w nowym Citroenie C4 elektronicznie sterowana skrzynia bez mechanicznego połączenia z dźwignią. Ale to oczywiście spekulacje. Kolejnych zatem oszczędzimy.
  • Tak. Znamy datę premiery. Z końcem czerwca Citroen zorganizuje światową premierę modelu. Pewnie wówczas poznamy wszelkie szczegóły.

Ciekawość zaspokojona? Bo nasza z pewnością nie i już nie możemy się doczekać premiery z pełnymi informacjami o nowym, długo wyczekiwanym francuskim kompakcie. Ten samochód po prostu... Musiał zostać wreszcie wyprodukowany. Nie miał innego wyjścia :)

Autor: Stanisław Jastrzębski Facebook

Stanisław to człowiek-orkiestra od samochodowych multimediów oraz wnikliwy tester i obserwator rynku. W prasie motoryzacyjnej od 20 lat. Nic się przed nim nie ukryje :)

KOMENTARZE