Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudny

Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudny

Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudny

www.motospace.pl

Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudny

Testujemy: Volkswagen Tiguan 2.0 TDI Track And Style
Nasza ocena: 9.0/10
dat/articles/2012-10/tiguan-2-0-tdi-volkswagen-wcale-nie-nudny-68.jpg
Sądzisz, że Volkswageny są nudne i wyglądają zwyczajnie? Przeczytaj test i obejrzyj zdjęcia Tiguana w uwodzicielskiej bieli - jednego z najdynamicznejszych i najpraktyczniejszych SUV-ów w swojej klasie!

Pozostała część artykułu pod najnowszym filmem z naszego kanału YouTube - zapraszamy do oglądania i głosowania na Wasze ulubione auta z zestawienia:

Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyJakiś czas temu Volkswagen postanowił poszukać nowego motywu stylistycznego, który uczyniłby jego produkty bardziej charakterystycznymi. A ponieważ słupek C z Golfa jest znany na całym świecie od dziesięcioleci, zabrano się za detale.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudny

W ten sposób tam, gdzie konkurenci lansują ociekające chromem ramki i grille, firma z Wolfsburga postawiła na ciemne tworzywo, które wizualnie przypomina mocno przyciemnianą szybę. Odtąd atrapy nowych Volkswagenów są właśnie takie: czarne i dostojne. Chrom pojawia się zwykle w najbogatszych wersjach.

Jeżeli zastanawiasz się, czy może lepiej wybrać rodzinną limuzynę zamiast SUV-a, to możesz pozostać w portfolio tej samej marki i przeczytać naszą trylogię o Volkswagenie Passacie B8 i jego technice. A teraz wracamy do Tiguana.

Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyTestowany przez nas Tiguan to dystyngowana odmiana Track&Style. Aby się przekonać, że mamy do czynienia z ekskluzywnym przedstawicielem marki, wystarczy spojrzeć w opcjonalne, kosztujące 4320 zł bi-ksenonowe "oczy" Tiguana z diodowymi światłami do jazdy dziennej.

Zanim przejdziesz dalej - może chcesz dołączyć do najlepszej grupy na Facebooku, gdzie doradzamy sobie nawzajem, jakie auta warto kupić, a które należy omijać? Zapraszamy!

Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyKształt tylnych lamp Volkswagena pokazuje, że styliści zaczerpnęli z zasobów koncernowego "brata", czyli Audi. Uwagę zwracają precyzyjnie spasowane elementy nadwozia z niewielkimi, równymi szparami między np. błotnikami a klapą bagażnika. To sprawia, że mamy wrażenie obcowania z produktem wysokiej jakości.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyCharakterystyczny dla Tiguana Track&Style jest przedni zderzak z pochyłością w dolnej części. To rozwiązanie poprawia zdolność pokonywania wzniesień, a konkretnie chodzi o moment, w którym owo wzniesienie się zaczyna, a kończy się płaski teren. Tak ukształtowany zderzak zapobiega "zaryciu" przodem w podłożu.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyDolna część drzwi bocznych Volkswagena została pokryta eleganckim czarnym plastikiem. Poza tym, że nadaje on Tiguanowi interesującego wyglądu, to zabezpiecza przed odpryskami podczas jazdy, a także np. gałęziami niskich krzaków, które mogłyby porysować boki nadwozia podczas jazdy w terenie.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyWłaśnie, czy Tiguan to niby-terenowe auto na zakupy, czy terenówka? Z pewnością po obejrzeniu wnętrza stracimy ochotę na taplanie się w błocie, a jeżeli już taka okoliczność się przydarzy, to zapewne właściciel chętnie zmieni buty i spodnie, żeby tylko nie pobrudzić eleganckiej kabiny. Z przodu i z tyłu jest mnóstwo miejsca.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyKokpit jest ucztą pełną znakomitej ergonomii i prostoty obsługi, czytelnych wskaźników, logicznie rozplanowanych przycisków. Bardzo wygodny jest uchwyt do zamykania drzwi i oddalone od kierowcy przyciski elektrycznie sterowanych szyb. Jedynie liczba nawiewów mogłaby być o połowę mniejsza.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnySystem audio z dużym, kontrastowym wyświetlaczem, umieszczono na tyle wysoko, że prowadząc auto nie musimy zanadto odrywać wzroku od drogi, by odczytać informacje. Nawiewy wyposażono w dodatkowe pokrętła regulacyjne, co nie jest normą u innych producentów.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyPanel klimatyzacji umieszczono w wygodnym miejscu - na tyle wysoko, aby nie zasłaniała go dźwignia zmiany biegów. Malutkie cyferki podpowiadające ustawioną aktualnie temperaturę nie są zbyt dobrze czytelne, ale poza tym obsługa panelu Volkswagena jest intuicyjna.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyPoniżej panelu klimatyzacji umieszczono ważne przyciski - tutaj można zmienić charakterystykę opcjonalnych (3950 zł) amortyzatorów adaptacyjnych oraz m.in. uaktywnić "terenowych asystentów". Brawa dla Volkswagena za to, że nie umieścił tych przycisków np. za kierownicą.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyPrędkościomierz i obrotomierz Volkswagena Tiguana, a także umieszczony między nimi wyświetlacz (który bardzo lubimy, bo wyświetla białe litery na czarnym tle i nie razi w oczy podczas nocnej jazdy), mogą być wzorem dla wielu innych marek.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyPrzyjemna w dotyku, trójramienna kierownica wielofunkcyjna to seryjne wyposażenie Tiguana w wersji Track&Style. Dzięki temu, że do sterowania użyto przycisków, a nie pokręteł, trudniej jest coś niechcący poprzestawiać podczas manewrowania na parkingu.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyDopłacając 1570 zł za system dostępu bezkluczykowego będziemy mogli uruchamiać silnik przyciskiem zlokalizowanym na konsoli środkowej Tiguana.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyPrzy normalnym ustawieniu oparć tylnej kanapy bagażnik Volkswagena ma pojemność 470 litrów i dzięki kanciastym kształtom okazuje się zaskakująco pakowny. Przestrzeń ładunkowa została starannie i solidnie wykończona.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyPo złożeniu oparć kanapy uzyskujemy przestrzeń bagażową o objętości ponad półtora metra sześciennego. Uwagę zwraca otwór tylnej klapy - prostokątny i dobrze dopasowany do szerokości bagażnika, w którym ponadto nie musimy utykać paczek w obłe zakamarki. Bardzo dobrze!
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyNa tylnej klapie testowanego Tiguana widnieje emblemat 4MOTION, który u Volkswagena oznacza napęd na cztery koła. Wersja Track&Style oferuje ponadto terenowe dodatki: asystenta zjazdu i podjazdu, który odpowiednio reguluje obroty silnika i zapewnia precyzyjną czułość pedału przyspieszenia.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudny

Pod maską pracuje ikona Volkswagena, czyli oszczędny (i od niedawna także lepiej wyciszony - a na tle klasyka, jakim był silnik 1.9 TDI wręcz aksamitnie cichy) silnik TDI. Ma on dwa litry pojemności i dostarcza mocy 140 KM. To wystarcza do rozpędzenia Tiguana do "setki" w 10,2 s. To dobry wynik, ale czy ten motor jest wystarczająco wszechstronny do SUV-a?

Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyJak najbardziej - w lekkim terenie Tiguan świetnie da sobie radę. Rezerwa mocy nawet na niskich obrotach jest na tyle duża, że niezbyt wymagająca jazda terenowa to dla Volkswagena bułka z masłem.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudny20-centymetrowy prześwit podwozia nie pozwoli ot tak skręcić z asfaltu w pole, ale jazda po błocie czy płytkiej wodzie z nierównym dnem to zadania, które Tiguanem najprawdopodobniej uda się wykonać.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyPodczas jazdy terenowej pomocny może okazać się także układ Auto-Hold, który po naciśnięciu hamulca i zatrzymaniu auta automatycznie załącza hamulec i nie zwalnia go, dopóki kierowca nie naciśnie na gaz.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyTo urządzenie, aktywowane na tunelu obok dźwigni zmiany biegów, w istotny sposób zabezpiecza auto przed stoczeniem się ze wzniesienia, także podczas ruszania pod górę. To ważne, bo testowany Tiguan ma manualną skrzynię biegów. Działa ona dobrze, natomiast drążek mógłby być zamontowany nieco wyżej.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudnyKiedy kierowca już nacieszy oczy widokiem białego Tiguana w piaszczystej scenerii i zapragnie wjechać na asfalt, będzie zaskoczony stabilnością i pewnością prowadzenia Volkswagena, nawet na autostradzie.
Tiguan 2.0 TDI: Volkswagen wcale nie nudny

Z pewnością Volkswagen to typ przestronny i wszechstronny. Świetny na asfalcie, poradzi sobie też w błocie. Ale to błoto właściciel natychmiast zmyje - biały Tiguan to raczej coś dla estety, a nie pojazd do typowo męskiej, terenowej przygody. Bardzo udane auto!

A jeżeli chcesz się przekonać, jakie plany ma Volkswagen na przyszłość, to zapraszamy na prezentację Volkswagena CrossBlue!

Autor: Michał Krasnodębski Facebook

Fan motoryzacji od dziecka, absolwent Wydziału Samochodów i Maszyn Roboczych Politechniki Warszawskiej. W prasie motoryzacyjnej od 22 lat. Z radością tłumaczy język techniki motoryzacyjnej na mowę zrozumiałą dla każdego.

KOMENTARZE