Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

www.motospace.pl

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Testujemy: Kia Stonic 1.4 L
Nasza ocena: 8.0/10
dat/articles/2018-09/kia-stonic-10-zalet-dla-ktorych-warto-miec-ten-samochod-test-569.jpg

Wywołujący uśmiech układ jezdny, znakomita zwinność, świetne multimedia - co jeszcze wykaże nasz test? Zobacz, dlaczego Kia Stonic jest znakomitym pomysłem na nudę w miejskich korkach i obejrzyj zdjęcia!

Pozostała część artykułu pod najnowszym filmem z naszego kanału YouTube - zapraszamy do oglądania i głosowania na Wasze ulubione auta z zestawienia:

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Jeżeli założymy, ze wielu klientów "kupuje oczami", to samochód ze zdjęć można już uznać za sprzedany. Co więcej, opcja dobrego wyglądu nie niesie za sobą wyrzeczeń w zakresie praktyczności - po co więc kupować nudne auto, skoro można wybrać małego SUV-a i cieszyć się już na sam jego widok?

Ale wygląd to niejedyny atut Kii Stonic - ten sympatyczny samochód okazał się wszechstronnym zawodnikiem. Oto, za co go polubiliśmy:

  1. Kia Stonic - prosty silnik benzynowy bez turbo
  2. Wygoda zajmowania miejsc w samochodzie
  3. Podwyższona pozycja za kierownicą
  4. Fantastycznie prosta obsługa instrumentów
  5. Kompletne wyposażenie w standardzie
  6. Kia Stonic - 7 lat gwarancji na samochód
  7. Stabilność jazdy
  8. Zwinność
  9. Wygląd
  10. Kia Stonic 1.4 - Cena

A za co Ty polubisz Kię Stonic?

O tym finalnie przekonasz się zapewne dopiero na jeździe próbnej, ale zanim to nastąpi, zwrócę Twoją uwagę na to, co moim zdaniem jest jej warte, dodając na koniec ocenę na punkty, wymiary i dane techniczne. Do dzieła!

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

1. Kia Stonic i jej prosty silnik benzynowy bez turbo

Czy to rzeczywiście jest zaleta? Przecież "turbo" jest dziś takie modne. Tak fantastycznie wyciąga się z dolnych rejestrów obrotomierza. I tak, jest również dostępne w Kii Stonic. I mogliśmy wybrać takie auto do testu, ale…

…znając preferencje polskich kierowców, którzy preferują długą i owocną relację ze swoim samochodem, zdecydowaliśmy się na stukonny silnik 1.4 bez turbiny. Jest to obecnie najsłabsza jednostka napędowa, dostępna w tym samochodzie.

100 KM - dużo to czy mało?

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Do miasta - wystarczająco dużo. Na trasę, przy rozsądnej, mądrej, przewidującej jeździe, też wystarczy. Nawet podczas szybkiej jazdy autostradowej szósty bieg pozwala utrzymywać obroty silnika w rozsądnym, niepowodującym hałasu zakresie.

Sytuacja, w której możesz zatęsknić za dodatkowymi rumakami pod maską, to wyprzedzanie. Podczas tego manewru trzeba przede wszystkim zredukować bieg, często o dwa-trzy przełożenia w dół, bo napęd budzi się z uśpienia dopiero w górnych rejestrach obrotomierza.

Tak, oznacza to hałas, ale nie ma na to rady. Można, a nawet warto - takie nasze zdanie - się do tego przyzwyczaić.

Dlaczego?

Zanim przejdziesz dalej - może chcesz dołączyć do najlepszej grupy na Facebooku, gdzie doradzamy sobie nawzajem, jakie auta warto kupić, a które należy omijać? Zapraszamy!

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Dlatego, że dzięki temu pod maską znajdziecie w miarę prosty silnik benzynowy. Bezpośredni wtrysk benzyny? Nie tutaj. Turbodoładowanie? Nic z tego. Chłodnica powietrza doładowującego (intercooler)? Nieobecna.

Oprócz braku kosztownych części eksploatacyjnych, wolnossący silnik jest także znacznie mniej obciążony mechanicznie od jednostek z turbodoładowaniem. To wróży długie lata bezproblemowej eksploatacji.

I to nam się podoba.

A mechanikom spodoba się fantastyczny dostęp do najważniejszych podzespołów pod maską. Alternator, przekładnia kierownicza, rozrusznik, filtry, kolektory, paski - nawet żarówki w reflektorach można wymieniać z zamkniętymi oczami.

Niewiele jest dziś tak przyjaznych serwisowi samochodów, a z bezproblemowej wymiany żarówek na trasie ucieszy się także sam użytkownik. W wielu samochodach do tej czynności trzeba wymontować np. nadkole lub cały reflektor z samochodu.

A teraz będzie o zużyciu paliwa.

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Kia Stonic 1.4 - spalanie

To istotny rozdział, bo podobno downsizing stworzono dla obniżenia spalania, redukcji emisji pewnego niegroźnego dla ludzi (w stężeniach na wolnym powietrzu) gazu i kilku innych, rzekomo, rewelacji.

Do rzeczy. W czasie testu przejechaliśmy około 350 km. Niewiele, ale to nie znaczy, że nie powinniśmy dzielić się wynikami spalania. Średnia z tego dystansu to 7,5 l/100 km.

Wynik ten uzyskaliśmy jeżdżąc po mieście, w korkach, a także autostradą z maksymalną dopuszczalną tam prędkością. Miejskie korki plus klimatyzacja dają wynik poniżej 8 litrów benzyny na sto kilometrów, a jak ktoś się uprze i miasto będzie mniej zakorkowane od stolicy, spokojnie zejdzie do 7 l/100 km.

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Jazda po drogach pozamiejskich, zgodnie z przepisami, przyniosła zużycie paliwa rzędu 6 l/100 km i bardziej doświadczeni kierowcy będą w stanie poprawić ten wynik. Typowa jazda autostradowa z maksymalną dopuszczalną prędkością - między 7 a 8 litrów benzyny na sto kilometrów.

To są jednak wyniki szacunkowe - auto było jeszcze bardzo "młode" przebiegiem (ok. 2500 km na liczniku) i mimo że staramy się sprawdzać spalanie na tej samej trasie, to nie mamy wpływu na panujący tam ruch, więc te "testy spalania" nie są między sobą stuprocentowo kompatybilne, jeżeli chcielibyście porównywać różne auta.

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

2. Wygoda zajmowania miejsc w samochodzie

Żeby się o tym przekonać, trzeba zapoznać się z Kią Stonic organoleptycznie. Trudno to opowiedzieć, niemniej z racji medium, które właśnie konsumujesz, musimy się tego podjąć.

Wyobraź sobie, że zamiast "wpadać" na nisko posadowiony fotel kierowcy, po prostu na nim siadasz. Siedzisko jest na takiej wysokości, że praktycznie nie trzeba się obniżać, aby zająć na nim miejsce.

Do tego wysoko poprowadzona linia dachu i duże drzwi powodują, że nie trzeba się także zanadto schylać. Biorąc pod uwagę miejski charakter SUV-ika, naszym zdaniem wygoda zajmowania miejsc ma pierwszorzędne znaczenie.

A może przesadzamy?

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Nie. Policzmy. Używasz codziennie auta, jeździsz do pracy. Czyli przynajmniej dwa razy do niego wsiadasz i dwa razy wysiadasz. Razem - cztery. Jeżeli do tego w ciągu dnia lub wieczorem gdzieś jeździsz, mamy dodatkowe wsiadanie i wysiadanie z samochodu.

I teraz pomnóż te czynności przez liczbę dni w roku (jeżeli chcesz - wystarczy liczba dni roboczych :)  ). Skoro w mieście tak często zajmujemy miejsce w aucie, to wygoda tej czynności ma kapitalne znaczenie dla ogólnej wygody użytkowania samochodu. I tu Kia daje radę.

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

3. Podwyższona pozycja za kierownicą

Ta cecha jest powiązana z wygodnym zajmowaniem miejsc w aucie, ale to jednak nie to samo. Tym razem bowiem chodzi o widoczność i wrażliwość Twojego wzroku na światła samochodów nadjeżdżających z przeciwka.

Wyobraź sobie, że siedzisz tak wysoko, iż możesz patrzeć daleko, ponad dachami innych, niższych samochodów. To daje dodatkową rezerwę bezpieczeństwa, a przy tym…

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Wpadniesz na to? Tak, jeżeli trochę pojeździsz Kią Stonic po mieście. Z czasem przekonasz się, że dzięki możliwości obserwowania ruchu daleko przed Tobą, będziesz w stanie ruszyć spod świateł równocześnie z autem, które jest z przodu. Bez opóźnienia.

Tylko…

Co będzie, jeżeli wszyscy pokupują sobie SUV-y?

Cóż, wtedy - żeby patrzeć ponad dachami aut z przodu - trzeba będzie kupić duże auto dostawcze. Albo autobus. Póki co, wystarczy Kia Stonic :)

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

4. Kia Stonic i fantastycznie prosta obsługa instrumentów

O tak, to jest jedna z najważniejszych zalet naszej "Stonki". Nie mamy tu na myśli lokomotywy manewrowej SM-42, która nosi od dekad taki właśnie przydomek, chociaż Kia także produkuje samochody spalinowo-elektryczne.

Chodzi o jak najbardziej aktualny, współcześnie produkowany model.

Dlaczego tak to podkreślam?

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Dlatego, że przy dzisiejszej bezmyślnej moim zdaniem modzie na "tabletyzację" samochodów, Kia pozostaje jednym z ostatnich bastionów zdrowego rozsądku i takiej koncepcji kokpitu, która nie wadzi bezpieczeństwu jazdy.

Chodzi o bezpieczeństwo czynne - czyli takie, które decyduje o skutecznym uniknięciu sytuacji kolizyjnej. Kluczowym składnikiem tego bezpieczeństwa jest wnikliwa i nieustanna obserwacja drogi w wielu kierunkach.

Nie tylko z przodu - także po bokach auta, a także konsekwentna, cykliczna kontrola sytuacji za samochodem w lusterkach wstecznych. Finalnie chodzi o ciągłą świadomość sytuacji na drodze wokół Twojego samochodu.

To najlepsza gwarancja…

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Nie, nie gwarancja. Gwarancji na stuprocentowe bezpieczeństwo nie ma. Ale można bardzo skutecznie podnieść jego poziom, nie odrywając wzroku od drogi. A co najczęściej rozprasza uwagę kierowcy?

Na przykład - telefon. Dlatego w systemie multimedialnym samochodu Kia Stonic mamy terminal Bluetooth, umożliwiający połączenie z telefonem oraz przeniesienie obsługi niektórych funkcji na fizyczne, hardware’owe jak powiedzieliby komputerowcy, przyciski na kierownicy.

Można za ich pomocą np. zmieniać utwory w swoim ulubionym serwisie streamingowym, zainstalowanym w smartfonie. Kto chce więcej, będzie gotowy na Apple CarPlay i Android Auto, kiedy tylko te serwisy oficjalnie wejdą do Polski.

Ale zostawmy na chwilę kwestie "telefoniczne".

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Niemniej ważna jest obsługa najczęściej używanych funkcji. Na przykład wentylacji i klimatyzacji - panel obu systemów jest w Kii Stonic banalnie prosty i czytelny. Ma duże przyciski, które idealnie pasują do palców. Dwa pokrętła - do temperatury i intensywności nawiewu.

Ktoś zapewne może zarzucić, że piszę o rzeczach banalnych.

Naprawdę?

Skoro to takie banalne, to dlaczego tak wielu producentów o tym nie pamięta? Przenoszą oni obsługę klimatyzacji i wentylacji na odciągające uwagę od drogi ekrany dotykowe, których obsługa wymaga oderwania wzroku od jezdni na długą chwilę - jak to możliwe, żeby wdrażać tak nieroztropne rozwiązania?

Odpowiedź jest prosta - marketing. "Klienci chcą mieć wszystko jak w smartfonie". A smartfon z pewnością nie przyczynia się do zwiększenia bezpieczeństwa pieszych w miastach, tak jak nie zwiększa bezpieczeństwa jazdy, gdy korzystamy z niego prowadząc auto.

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Ale bez obaw - to, co trzeba, i co przynosi korzyści ergonomiczne, w Kii Stonic "jest jak w smartfonie". Ekran dotykowy działa znakomicie, jest czytelny, a obsługi można nauczyć się w pięć minut bez instrukcji obsługi.

Brawo - oby fizyczne przyciski pozostały z Kią jak najdłużej przez kolejne generacje produkowanych przez koncern modeli. Będzie bezpieczniej na drogach.

Wypada też wspomnieć o zegarach, które - w kolejnym już testowanym przez nas samochodzie (sami widzicie, że do testów wybieramy same fajne auta) - mają czarne tło i białe informacje, co daje wzorową czytelność w dzień i w nocy.

I tutaj też ktoś może powiedzieć, że to nieistotny detal, ale jako fan bezpiecznej jazdy będę trwał przy swoim zdaniu: czytelność instrumentów ma znaczenie. Kropka - a po kropce…

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

5. Kompletne wyposażenie w standardzie

Każda wersja Kii Stonic ma w fabrycznym wyposażeniu sześć poduszek powietrznych, projektorowe przednie lampy, manualną klimatyzację, elektrycznie sterowane przednie szyby i lusterka, centralny zamek ze składanym kluczykiem, a także system automatycznego wyłączania i uruchamiania silnika na postoju.

To jednak dopiero uwertura do prawdziwej bomby wyposażeniowej, jaką jest standardowy system multimedialny z siedmiocalowym ekranem dotykowym, radiem z odtwarzaczem MP3, sześcioma głośnikami (z czego dwa to głośniki wysokotonowe), terminalem Bluetooth, USB, Aux, a także…

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

…o tym już wspominaliśmy - interfejsami Android Auto i Apple CarPlay! Bez dopłaty! Ale i to nie koniec. Standardowa, najtańsza Kia Stonic 1.4 już stoi na aluminiowych, 17-calowych kołach z oponami 205/55 R17.

Nic tylko wsiąść i jechać!

Powyższe atrakcje dotyczyły wersji M, a nasze testowe auto to droższa wersja L, w której standardem są dodatkowo: światła do jazdy dziennej LED, lampy przeciwmgielne ze statycznym doświetlaniem zakrętów (przydatne w mieście), automatyczna klimatyzacja, kamera cofania i tylne czujniki parkowania, koło kierownicy wykończone perforowaną skórą, tylne szyby sterowane elektrycznie, skórzano-materiałowa tapicerka (skóra ekologiczna), relingi dachowe, podwójna podłoga bagażnika…

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Do tego prezentowane auto miało dokupiony pakiet systemów asystujących kierowcę (autonomiczne hamowanie, utrzymywanie pasa ruchu, czujnik przełączający światła drogowe na mijania, ostrzeganie o zmęczeniu kierowcy, tempomat - 2500 zł) i pakiet stylistyczny (tylne lampy LED, składane lusterka z kierunkowskazami LED, podgrzewana kierownica i fotele - 2500 zł).

O cenach wyjściowych dowiesz się na końcu artykułu, a o dokładnej specyfikacji każdej z wersji i tym, za co warto dopłacić, przeczytasz już niedługo w poradniku kupującego Kię Stonic. A teraz - popisowe danie marki Kia, czyli…

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

6. Kia Stonic 1.4 - 7 lat gwarancji na samochód

Mimo upływu lat, odkąd Kia wprowadziła tak długą gwarancję, konkurencja nie odważyła się zaproponować adekwatnej oferty. To może oznaczać dwie rzeczy. Po pierwsze - Kia musi mocniej wierzyć w jakość i długowieczność swoich produktów. Po drugie - koszty bezpłatnych napraw gwarancyjnych, jakie ponosi producent, muszą być wliczone w bilans produkcji i sprzedaży Stonica.

Czy tak długa gwarancja ma wyłączenia?

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Oczywiście. I radzimy je dokładnie przeczytać przed zakupem, podpowiadając, że w przypadku trzykrotnie nawet krótszych gwarancji niektórych konkurentów wcale nie będzie lepiej. Ale to, co najważniejsze, pozostaje pewne: Kia wymieni elementy, które ulegną awarii w wyniku wady fabrycznej, w ciągu siedmiu lat od zakupu samochodu. A to po prostu uspokaja - i całkiem słusznie.

Siedmioletnia gwarancja mechaniczna przemawia za zakupem Kii szczególnie wtedy, gdy zdecydujesz się na wersję 1.0 T-GDI lub 1.6 CRD-i, bo to są znacznie bardziej skomplikowane jednostki napędowe, obie z bezpośrednim wtryskiem paliwa (pierwszy - benzyny, drugi - ON) i turbodoładowaniem.

Za co jeszcze polubisz ten sympatyczny samochód?

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

7. Kia Stonic - stabilność jazdy

Dlaczego poświęcamy stabilności jazdy cały rozdział? Dlatego, że w samochodzie z podwyższonym nadwoziem to bardzo ważne. I już piszę, dlaczego.

Przede wszystkim, wyższe auto ma z natury wyżej położony środek ciężkości. Oznacza to większą skłonność do przechylania nadwozia na zakrętach, a także większe opóźnienie reakcji na skręt kierownicy, bo po jego wykonaniu najpierw na zewnętrzną stronę łuku pochyla się nadwozie, a potem - nareszcie w dobrą stronę :) - skręca całe auto.

Teoretycznie.

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Bo w praktyce inżynierom Kii udało się fantastycznie okiełznać nadwozie małego SUV-a. Prowadząc Stonica trudno uwierzyć, że jedziemy tak wysokim pojazdem. I jest to tym bardziej zadziwiające, że podwyższona pozycja kierującego oznacza wzmożoną podatność fotela na ruchy podczas przechyłów karoserii.

W Kii nie ma z tym problemu!

Wypada więc zapytać, czy jest jakaś cena, którą trzeba zapłacić za tak stabilne zachowanie na drodze. Stonic nie wykazuje nadmiernej podsterowności podczas wchodzenia w zakręt, nie pozwala sobie na nią także po dodaniu gazu w zakręcie (tutaj ze względu na niewielką moc silnika).

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Nie zaznacie także nieprzyjemnej nadsterowności, kiedy zdejmiecie stopę z gazu i przyhamujecie na ostrym łuku drogi. Układ jezdny wzorowo prowadzi "Stonkę" do celu. A cena - poza tym co trzeba zapłacić w salonie - owszem, istnieje. To umiarkowany komfort resorowania. Stonic jest sprężyście zawieszonym samochodem i jazda po połatanej jezdni nie pozwoli Ci o tym zapomnieć. Moim zdaniem taką cenę warto zapłacić, szczególnie że dostaniesz za nią także…

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

8. Zwinność

No właśnie. Co to znaczy, że samochód jest zwinny? Mówiąc najprościej, oznacza to, że bardzo chętnie i lekko skręca, a miejskie manewry są dziecinnie łatwe. I zaraz zobaczysz, dlaczego tak się właśnie dzieje.

Przede wszystkim, za "gokartowe" wrażenie (oczywiście - do pewnego stopnia, bo żaden samochód nie dorówna gokartowi ze względu na swoją masę i wysokość położenia środka ciężkości) Kii Stonic odpowiada bardzo, naprawdę bardzo bezpośredni układ kierowniczy.

Dwa i pół obrotu od oporu do oporu podczas kręcenia kierownicą to bardzo mało. Podobne przełożenie układu kierowniczego znajdziecie w samochodach sportowych. Czyli jeden czynnik już mamy. A drugim...

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Drugim są kompaktowe wymiary samochodu, który mierzy 414 cm. Wrażenie przestronności podpowiada, że auto powinno być większe, a tymczasem na jezdni zajmuje niewiele powierzchni. Łatwo wpasowuje się w luki parkingowe, sprawnie omija przeszkody, a zawracanie wymaga kilku ruchów ręki - a dokładnie obrócenia kierownicy o 1,25 obrotu.

Trzecim czynnikiem, o którym już wspominałem, jest sprężyste resorowanie, które eliminuje do minimum opóźnienie reakcji na skręt kierownicy. I mogę jeszcze długo o tym pisać, przytaczając coraz bardziej techniczne argumenty, ale po co - przejedziesz się Kią Stonic po mieście i sprawdzisz, czy zaczynasz się uśmiechać. Jeżeli tak, to znaczy, że dobrze się rozumiemy :)

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

9. Wygląd

Chcąc być politycznie poprawnym, wypada w tym miejscu rzucić jednym ze zwyczajowych sloganów, typu "o wyglądzie się nie dyskutuje". Nie. Nic z tego - kupujemy samochód także dla jego wyglądu i będziemy o nim dyskutować.

Jeżeli interesujesz się stylistyką nadwozi samochodowych, czy po prostu sztuką użytkową, to szybko zauważysz, ile logiki i przemyślanych zabiegów można znaleźć w nadwoziu Kii Stonic. Zobacz:

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Każda linia ma tu swój sens. Popatrz na szparę między maską silnika a błotnikami tego samochodu - widzisz te wygięcia, wzmocnione prostymi liniami?

Popatrz na dolną linię bocznych szyb - jest ona nisko poprowadzona, aby zapewnić dużą ilość światła w kabinie, ale dla zdynamizowania sylwetki lekko unosi się w tylnej części.

Popatrz na dwukolorowe lusterka z kierunkowskazami LED, które mogłyby służyć za niezależne obiekty sztuki użytkowej. Spójrz, jak kompleksowo wymodelowana jest powierzchnia maski silnika - widać to na jednym ze zdjęć, pokazujących przedni prawy reflektor:

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Nie, to nie jest po prostu zwykłe nadwozie popularnego samochodu. Ktoś włożył w zaprojektowanie Stonica ogromną pracę i mnóstwo wiedzy, która pozwoliła na osiągnięcie wspaniałego efektu - cieszącego oczy samochodu. Zadziornego w swojej naturze, ale nie wykraczającego poza granice dobrego smaku.

Za sprawioną radość należy się wdzięczność - ja na przykład jestem wdzięczny stylistom Kii, że mogę patrzeć na ten samochód. A Ty? :)

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

10. Kia Stonic - Cena

Ile za tę "Stonkę"? :)

W najtańszym przypadku i bez rabatów - Kia Stonic 1.4/100 KM z manualną sześciobiegową skrzynią kosztuje 61 990 zł w wersji M. Bogatsza wersja L, którą jeździliśmy, to wydatek rzędu 67 490 zł, a odmiana XL z tym silnikiem wymaga wydania 73 990 zł.

Kia Stonic 1.4 jest też dostępna z automatem - dopłata wynosi 5 tys. zł, a pod maską takiego samochodu znajdzie się automatyczna skrzynia biegów o sześciu przełożeniach, wyposażona w tradycyjne sprzęgło hydrokinetyczne.

Co ciekawe, Stonic-automat wolniej się rozpędza, ale prędkość maksymalna jest minimalnie wyższa od wersji manualnej - to podpowiada, że blokada przetwornika momentu obrotowego działa tak jak powinna i że ta automatyczna skrzynia biegów daje radę. Ale jest też...

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Wersja z silnikiem 1.0 T-GDI (120 KM, turbo i trzy cylindry) ma inny, dwusprzęgłowy automat, który jest równie efektywny jak skrzynia manualna - bo to w rzeczywistości dwie zautomatyzowane skrzynie manualne, każda z własnym sprzęgłem.

Wersja 1.0 T-GDI 120 KM 6 MT (skrzynia manualna) kosztuje co najmniej 65 990 zł, automat dwusprzęgłowy 7 DCT wymaga zakupu wyższej wersji wyposażenia L, przez co cena takiego auta rośnie do 77 490 zł. Za identyczną kwotę można kupić 115-konnego diesla z manualną skrzynią biegów. Wersji na LPG jak na razie nie ma w cenniku.

A teraz czas na świadectwo z czerwonym paskiem - czyli naszą ocenę testowanego samochodu :)

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Kia Stonic - nasza opinia

Komfort płynność jazdy - 4

Stonic nie jest miękkim poduszkowcem, raczej podskakiewiczem, ale nie pokonuje nierówności jak nieobeznany z drogą przełajowiec, "biegnący na żywioł". Raczej jak doświadczony zawodnik, który wie, że musi czasem podskoczyć, żeby podczas codziennej jazdy sprawiać wrażenie harmonijnej całości. Z płynnością jazdy - dzięki miękkiej pracy sprzęgła i sprawnej zmianie biegów - nie ma problemu. Szósty bieg utrzymuje w ryzach hałas na autostradzie, gdzie można bez trudu rozmawiać z pasażerem podczas jazdy.

Dynamika prowadzenia: 4+

Gdyby to był typowy hatchback, dostałby "czwórkę". Ale ponieważ mamy do czynienia z półtorametrowej wysokości małym SUV-em, to należy się jeszcze plus. Do stabilności jazdy trudno byłoby się przyczepić. Stonic ze "stonickim" spokojem trzyma się drogi. Niemal każde życzenie kierowcy, dotyczące zmiany kierunku jazdy, jest natychmiast i posłusznie spełniane, bez oporu i pytania: "na pewno chcesz to zrobić?". Co istotne, przyjemności z jazdy nie zakłócają systemy wspomagające, które wkraczają do akcji tylko w sytuacjach rzeczywistego zagrożenia - tak przynajmniej było podczas naszego testu...

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Przyspieszenie i elastyczność napędu: 3

Tutaj nie ma siły - setka koni mechanicznych jest dość leniwa i niechętnie budzi się z uśpienia, chyba że kręcimy silnik naprawdę wysoko. Nie jest to nic dziwnego, bo 100 KM z silnika 1.4 bez turbiny to sporo i trudno byłoby się spodziewać wysokiej elastyczności napędu. To dobry silnik do miasta, a na trasę i autostradę - tylko dla mądrych kierowców, którzy nie cierpią na syndrom kompulsywnego wyprzedzania i udowadniania swojej wartości na drodze. Na szczęście, jeżdżąc drogami pozamiejskimi, zauważam takich rozsądnych kierowców coraz więcej.

Kia Stonic - Przestronność i ergonomia: 4

Miejsca jest sporo z przodu i umiarkowanie dużo z tylu. W czterometrowym samochodzie trudno wyczarować więcej, chociaż udało się to jednemu z producentów, ortodoksyjnie stawiającemu praktyczność ponad formą. Ale w Kii jest naprawdę nieźle. Mamy dużo schowków, ustawny bagażnik, wystarczająco duże otwory drzwiowe. Genialnie proste w obsłudze (prawdziwe przyciski) i wzorowo czytelne instrumenty zasługują na odrębne wyróżnienie. Czego zabrakło do maksymalnej oceny? Dłuższych siedzisk foteli oraz kanapy, a także łagodniejszego dla kolana kierowcy tunelu środkowego. Ten obecny wpija się w nogę - producent powinien tam naklejać miękką nakładkę (spotykaną - bardzo rzadko - w niektórych samochodach klasy premium) i byłoby super...

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Jakość montażu i jakość odczuwalna: 4

Tutaj nie ma co się rozwodzić - Kia Stonic jest solidnie poskładana. Nic nie trzeszczy, nie stuka, a plastiki, tam gdzie ich często dotykamy, są przyzwoitej jakości. Jakość odczuwalną testowanej wersji podnosi bardzo starannie wykonana kierownica plus tekstylna tapicerka łączona ze skórą ekologiczną, a także kontrastowo lakierowane dodatki.

Współczynnik Kowalskiego: 4+

Jeżeli założymy, że nazywam się K… Kowalski, to Kia Stonic spełni moje potrzeby ze znacznym prawdopodobieństwem. Poza silnikiem, który nie pozwoli za bardzo zaimponować sąsiadom, dosiadającym piętnastoletniego turbodiesla, będę miał mnóstwo przydatnych elementów wyposażenia i gadżeciarskich dodatków. Na przykład światła dzienne i tylne lampy LED, dostępne w pakiecie z ogrzewaną kierownicą. Jeżeli chodzi o poziom multimediów, to chyba nikt w dzielnicy mi nie podskoczy - za dwa tygle mogę sobie do radia 2 DIN dokupić nawigację i DAB+. Mój smartfon w tym samochodzie poczuje się jak ryba w wodzie. Auto wygląda super, a nawet w najtańszej wersji nie ma już stalowych felg, których na moim osiedlu po prostu nie wypada mieć. Nie będę przecież mocował dekli do kół na trytytki :)

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Współczynnik sknery: 4

Tanio nie jest - to pierwsze wrażenie po otwarciu cennika. Ale to nie jest prawda - jest tanio, ale żeby to zrozumieć, trzeba wykonać pracę i przeczytać listę wyposażenia. Innymi słowy, rasowy sknera musi lubić czytać, żeby dokonać satysfakcjonującego zakupu. A już na poważnie, to brawa dla importera Kii za takie skonfigurowanie wersji Stonica, że już najtańsze dostępne auto ma kompletne wyposażenie. Tak właśnie powinno być.

Kia Stonic 1.4 - średnia ocen: 4 :)

Pozostały nam jeszcze dane techniczne…

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Kia Stonic 1.4 - dane techniczne

  • Silnik benzynowy, czterocylindrowy, 16V, pojemność skokowa: 1368 cm3; dwa walki rozrządu w głowicy (DOHC), zmienne fazy rozrządu po stronie ssącej,
  • moc maksymalna: 100 KM@6000 obr./min; maksymalny moment obrotowy: 133 Nm@4000 obr./min; norma czystości spalin: EURO 6d-TEMP;
  • zawieszenie przednie: kolumny McPhersona; zawieszenie tylne: belka skrętna;
  • prędkość maksymalna: 172 km/h; przyspieszenie 0-100 km/h: 12,6 s; spalanie miasto/poza miastem/średnie: 6,8-7,0/4,8-5,1/5,5-5,8 (zależnie od wyposażenia); emisja CO2: 127-133 g/km;
  • hamulce tarczowe przy wszystkich kołach; średnica zawracania: 10,4 m; zbiornik paliwa: 45 l; masa własna: 1085 kg; ładowność: 525 kg; masa przyczepy z hamulcami/bez: 1000/450 kg; gwarancja: 7 lat lub 150 000 km.

I wymiary...

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

Kia Stonic - wymiary

Długość całkowita: 4140 mm; rozstaw osi: 2580 mm; zwis przedni: 830 mm; zwis tylny: 730 mm; szerokość bez lusterek: 1760 mm; wysokość: 1520 mm; pojemność bagażnika: 332-1135 l.

Kia Stonic - podsumowanie testu

Fajny, ten Stonic. Jeżeli szukasz "czegoś więcej" niż "tylko samochodu", to jesteś na dobrym tropie. To jest właśnie jedno z aut, które posiada emocjonalną wartość dodaną do bezdusznej maszyny. Bez problemu sprosta praktycznym codziennym zadaniom, stawianym miejskiemu środkowi transportu, a przy okazji sprawi, że częściej będziesz się uśmiechać...

Kia Stonic - 10 zalet, dla których warto mieć ten samochód - test

...przy czym uśmiechu nie przyćmi troska o samochód - siedem lat gwarancji i prosty silnik benzynowy dają perspektywy na długą, bezawaryjną jazdę. Szukasz motywacji, żeby dopłacić do wersji L? Proszę: jak ją kupisz, będziesz mieć wskaźnik poziomu płynu w spryskiwaczu. W dżdżyste dni - nieoceniony dodatek.

Pod tym linkiem czeka na Ciebie konfigurator Kii Stonic.

Możesz też sprawdzić, czy załapiesz się na specjalny rabat dla grup zawodowych na samochód.

I nie, to nie jest reklama.

To tylko moja prywatna opinia.

Jeżeli się z nią zgadzasz, polecaj nas przyjaciołom.

Jeśli nie, polecaj nas…

Pozostałym znajomym :)

Tekst: Michał Krasnodębski, zdjęcia: Robert Magdziak.

Autor: Michał Krasnodębski Facebook

Fan motoryzacji od dziecka, absolwent Wydziału Samochodów i Maszyn Roboczych Politechniki Warszawskiej. W prasie motoryzacyjnej od 22 lat. Z radością tłumaczy język techniki motoryzacyjnej na mowę zrozumiałą dla każdego.

KOMENTARZE