Czy amerykański przyjaciel rodziny z logo Fiata i oszczędnym turbodieslem sprawdzi się w polskich warunkach?
Pozostała część artykułu pod najnowszym filmem z naszego kanału YouTube - zapraszamy do oglądania i głosowania na Wasze ulubione auta z zestawienia:
Freemont to efekt współpracy Fiata z Chryslerem. Powstał na bazie modelu Dodge Journey. Jest równie duży (długość to prawie 4,9 m) i na wskroś rodzinny. Istotniejsze zmiany zaszły w kabinie, gdzie znajdziemy nowy kokpit. Nas jednak nie interesuje, czy Fiat jest atrakcyjniejszy od pierwowzoru, tylko czy jest po prostu dobry.
W kabinie nie znajdziemy stylistycznych eksperymentów, przeciwnie - wśród instrumentów panuje spokój i porządek. To, że przycisków jest nieprzesadnie dużo, zawdzięczamy dotykowemu ekranowi, pozwalającemu sterować funkcjami Fiata. Pozycja za kierownicą Freemonta jest wygodna, a widoczność dobra.
Zegary Fiata rozlokowano w układzie "okularów", czyli prędkościomierz i obrotomierz po bokach, a w środku wyświetlacz. Wszystko jest proste i czytelne, jedynie kanciaste wzornictwo kierownicy wygląda dziwnie. Umieszczone na niej przyciski do sterowania radiem poprawiają bezpieczeństwo jazdy, a zegary Freemonta są dobrze widoczne za dnia i w nocy.
Zanim przejdziesz dalej - może chcesz dołączyć do najlepszej grupy na Facebooku, gdzie doradzamy sobie nawzajem, jakie auta warto kupić, a które należy omijać? Zapraszamy!
Już od najtańszej wersji Fiat Freemont jest bogato wyposażony. Na pokładzie mamy na przykład trójstrefową klimatyzację automatyczną. Oprócz indywidualnych ustawień dla kierowcy i pasażera dostępna jest strefa tylnych foteli, co w aucie siedmiomiejscowym stanowi istotne udogodnienie.
Szyby we wszystkich drzwiach sterowane są elektrycznie, co jest ważne szczególnie wtedy, gdy w drugim rzędzie podróżują małe dzieci. Przyciski sterujące szybami w tylnych drzwiach można dezaktywować. Lusterka także sterowane są elektrycznie, a boki drzwi Fiata Freemonta wyłożono materiałem przyzwoitej jakości.
Ekran dotykowy o średnicy 4,3 cala może nie wygląda zanadto nowocześnie, ale okazuje się praktyczny. Fiat zapowiada, że wkrótce pojawi się nawigacja sygnowana przez Garmina, z większym i efektowniejszym ekranem o średnicy 8,4 cala. W najwyższych wersjach wyposażeniowych Freemonta mamy do dyspozycji także kamerę cofania.
Dżwignia kierunkowskazów, integrująca znacznie więcej funkcji, niż zazwyczaj jesteśmy przyzwyczajeni w autach europejskich, to namacalny dowód na to, że Fiat Freemont ma amerykańskie korzenie. Można się do tego przyzwyczaić, ale wymaga to jednak sporo czasu.
Child Booster - tak nazwano zintegrowane w fotelu Fiata Freemonta podwyższenie siedziska dla dzieci. To pomysłowe i praktyczne rozwiązanie powoduje, że pasy bezpieczeństwa układają się bardziej optymalnie i dzięki temu stanowią skuteczniejszą ochronę dla małych pasażerów.
Przy wykorzystaniu pięciu miejsc i schowaniu trzeciego rzędu foteli w podłodze bagażnika Fiata Freemonta, bagażnik ma pojemność 540 l. Nie jest to mało, ale z drugiej strony znacznie mniejsze vany europejskiej konkurencji oferują znacznie większe kufry.
Przy wykorzystaniu siedmiu miejsc bagażnik zamienia się w 145-litrowy schowek. Wniosek: na wycieczkę pojedziemy w siódemkę, ale na wakacje - w piątkę. Fiat Freemont jest standardowo siedmiomiejscowy, przy wyborze opcji pięciomoejscowej możemy liczyć na rabat w wysokości dwóch tysięcy złotych.
Jeżeli Freemontem podróżują tylko dwie osoby, to po złożeniu tylnej kanapy i schowaniu trzeciego rzędu siedzeń Fiata w podłodze uzyskamy przestrzeń bagażową o pojemności 1461 l. Od biedy można tu nawet spać.
Fiat Freemont jest standardowo wyposażony w system dostępu bezkluczykowego. Dzięki temu kluczyk może bezpiecznie pozostawać w kieszeni kierowcy. Silnik uruchamiamy przyciskiem w kokpicie - spod maski dobiega znajomy dieslowski klekot jednostki stosowanej w innych produktach włoskiego koncernu.
Testowanego Fiata napędzał dwulitrowy diesel o mocy 170 KM, który zapewnia dobrą dynamikę (od zera do "setki" Freemont rozpędza się w 11 sekund) i elastyczność. Wadą jest hałas diesla, a zaletą - niskie spalanie. Według producenta średnie zużycie paliwa powinno wynieść 6,4 l/100 km - w praktyce na trasie można osiągnąć wynik 6 l/100 km.
Prowadzenie Freemonta nie okazało się na szczęście typowo amerykańskie i auto dobrze radziło sobie na polskich drogach. Stabilność jazdy jest wystarczająca, jedyne zastrzeżenia budzi układ kierowniczy Fiata, któremu brakuje komunikatywności. Odgłosy toczenia kół po jezdni i szum wiatru opływającego auto zostały dobrze wyciszone.
Komfort resorowania to pewne zaskoczenie. Fiat Freemont jest bowiem sprężyście resorującym autem i amerykańskie bujanie jest mu obce. Jak na europejskie standardy sztywność podwozia jest w sam raz, pasażerownie nie powinni narzekać na deficyt komfortu.
Całkiem sympatyczny typ z tego Fiata. Jedynym poważnym kłopotem wydaje się cena, która co prawda jak na tej wielkości vana nie jest astronomicznie wysoka, ale Fiat za sto tysięcy... Może jednak warto spróbować?
Dane techniczne: silnik: diesel, pojemność skokowa: 1956 cm3, moc silnika: 170 KM przy 4000 obr/min, maksymalny moment obrotowy: 350 Nm przy 1750-2500 obr/min, Liczba cylindrów: 4, skrzynia biegów: manualna 6-biegowa, napęd: na przednią oś, prędkość maksymalna: 195 km/h, przyspieszenie 0 - 100 km/h: 11,0 s, długość: 4888 mm, szerokość: 1878 mm, wysokość: 1745 mm, rozstaw osi 2890 mm, maksymalna pojemność bagażnika: 1461 l, minimalna pojemność bagażnika: 145 l, pozostałe wersje silnikowe: (benzynowe) 2.4 16v 170KM, 3.6 V6 280KM (diesel) 2.0 Multijet 16v 140KM.