Kiedy wsiadłem do nowej Dacii Duster, poczułem ogromną ulgę. Zupełnie nie spodziewałem się takich wrażeń po samochodzie, który z dieslem, klimatyzacją i nawigacją kosztuje 59 tys. zł…

…a czego się spodziewałem? Tego, czego zwykle oczekujemy od taniego samochodu: minimum komfortu, minimum ergonomii, zero ekstrawagancji w podstawowym środku codziennego transportu.

Ale z jakiegoś powodu stało się inaczej: Dacia Duster okazała się dobroczynnym odpoczynkiem od zelektronizowanych „tabletów na kołach z dodatkową funkcją jazdy”, bo tak można nazwać wiele samochodów, uchodzących za ekskluzywne i nowoczesne.

Nie ma na co czekać – oto 10 powodów, dla których polubisz Dacię Duster, nawet jeżeli zupełnie się tego nie spodziewasz. Polubisz ją za:

1. Komfortowe resorowanie
2. Superoszczędny silnik Diesla
3. Szeroką kabinę Dacii Duster
4. Wysoką pozycję za kierownicą
5. Układ kierowniczy Dacii
6. Wentylację kabiny Dustera
7. Znakomicie czytelne wskaźniki
8. Prawdziwe pokrętła i przyciski
9. Wysokie zawieszenie i balonowe opony
10. Cenę i wyposażenie Dacii Duster

Na koniec wystawimy Dusterowi rzetelną ocenę merytoryczną, wedle oczekiwań kierowcy, poszukującego praktycznego, oszczędnego auta za niewielkie pieniądze.

W zasadzie nie planowałem używać ceny jako argumentu na korzyść Dacii Duster, bo ktoś mógłby mi zarzucić, że „auto jest dobre, bo jest tanie”. Nie. Jest dobre, bo idealnie trafia w potrzeby kierowcy, szukającego nieskomplikowanego, komfortowego i pojemnego, a przy tym ekonomicznego środka transportu, do codziennego użytku.

I z punktu widzenia takiego właśnie odbiorcy opowiem Wam o tym samochodzie, który okazał się jedną z największych niespodzianek, odkąd piszę recenzje samochodów, czyli od mniej więcej osiemnastu lat. Te lata nie są po to, żeby się nimi chwalić, tylko po to, żeby doświadczenie pokazało mi, co jest ważne.

I wiesz co?

Dzisiaj będzie wyłącznie o rzeczach ważnych. Wręcz fundamentalnych z punktu widzenia kierowcy. Rdzennych cechach samochodu. I to takiego, na który prawie każdy może sobie pozwolić, a więc – jak dla mnie – arcyważnego z punktu widzenia odmładzania polskiej floty z pewnością nie młodych samochodów.

Oto: Dacia Duster 1.5 dCi!

1. Dacia Duster - Komfortowe resorowanie.

Tak naprawę ten jeden argument wystarczyłby mi, aby kupić sobie Dacię Duster – tani samochód, który oferuje komfort wyższy niż niejedno kilkakrotnie droższe auto.

Jak to możliwe?

To proste. Marketingowcy Dacii nie muszą wpisywać się w wojujący nurt produkowania samochodów „dla młodych i dynamicznych, którzy sami decydują, czego chcą i to dostają”. Stworzyli sobie fantastyczną niszę i serwują w niej to, czego akurat brakuje w innych segmentach rynku.

Jednym z takich dobrodziejstw, wynikających z owej wolności, jest resorowanie, które jest „francuskie” w najlepszym znaczeniu tego słowa. Chcesz mieć komfortowe francuskie auto?

Kup Dacię Duster!

W tym stwierdzeniu nie ma ani grama przesady. Sprężyny i amortyzatory znakomicie tłumią nierówności, a to, z czym by sobie nie poradziły, ogarniają wielkie, balonowe koła o wysokim profilu.

Nie sądzę, aby na rynku był obecnie drugi SUV, który tak potrafi. Owszem, nadwozie przy bardziej ofensywnej jeździe ma tendencję do kołysania, ale kierowca Dacii Duster szybko nauczy się jeździć tak, żeby charakterystyka zawieszenia pokazała się od najlepszej strony i stanowiła zaletę, a nie wadę.

Ponieważ do Dustera wsiadłem z innego nowego auta, które było dość sprężyście zawieszone i nie pozwalało zapomnieć o błędach drogowców kładących asfalt, to…

…w zasadzie, dlaczego miałbym się do tego nie przyznać?

Kiedy pierwszy raz przejeżdżałem Dacią Duster przez progi zwalniające – te najbardziej bezmyślnego rodzaju, krótkie, strome i plastikowe – w pewnym momencie zacząłem się śmiać. Z radości. Bo o ile poprzednie auto podskakiwało na tych progach intensywnie, o tyle Duster podczas wolnej jazdy nic sobie z nich nie robił.

Nie piszę tego, aby zachęcać potencjalnych właścicieli SUV-a Dacii do ignorowania progów zwalniających, tylko po to, żeby ich zachęcić: jeżeli macie inne auto i pomstujecie, ilekroć pokonujecie powoli takie progi, spróbujcie przejechać po nich Dacią Duster.

Co poczujecie?

Ja poczułem ulgę. Poczułem, jakby czasy, w których resorowanie w autach służyło komfortowi pasażerów, a nie budowaniu wizerunku, powróciły. Samo to jest warte znacznie większych pieniędzy niż…

…niż te, które zostaną Wam w kieszeni, jeżeli kupicie Dustera zamiast innego, droższego i mniej komfortowo zawieszonego SUV-a.

2. Superoszczędny silnik Diesla w Dacii Duster 1.5 dCi

To jest petarda – nie dosyć, że kupujecie całkiem spore auto, które niewiele kosztuje, to jeszcze ma ono pod maską silnik, pozwalający jeszcze bardziej zoptymalizować koszty eksploatacji samochodu.

Na trasie bez problemu zobaczycie czwórkę przed przecinkiem na pokładowym komputerze pokazującym spalanie. Oczywiście nie mówię tu o autostradzie. Ci bardziej wprawieni w „jeździe na kropelce” mogą liczyć na spalanie poniżej czterech litrów na sto kilometrów podczas spokojnej, przepisowej jazdy po drogach pozamiejskich.

I co Wy na to?

W mieście, w zależności od natężenia ruchu, można się spokojnie zmieścić w 6 l/100 km, a przy płynnym ruchu wynik może być jeszcze lepszy. Do tego diesel 1.5 dCi jest przyjemnie cichy i pokazuje, jak ogromny postęp poczyniono w ciągu wielu lat produkcji tej rodziny silników wysokoprężnych.

Pierwsze 1.5 dCi, jakie pojawiło się a rynku wiele lat temu, trudno byłoby porównywać pod względem ekonomiki i kultury pracy z tym, co znajdziecie pod maską nowej Dacii Duster.

Innymi słowy, kupując ten samochód, korzystasz z najnowszej technologii, która pod maskami aut innych marek wymaga wyłożenia znacznie większej kwoty. Prawda, że to kuszące?

3. Szeroka kabina Dacii Duster.

Może to dla wielu kierowców, szczególnie tych, którzy jeżdżą w pojedynkę, dość abstrakcyjny parametr, ale wypada podkreślić, że w wielu samochodach w cenie Dustera nie jest wystarczająco szeroko, żeby poczuć się naprawdę komfortowo i swobodnie.

Jak swobodnie? Zobacz nasz film o Dacii Duster:

Tymczasem w SUV-ie Dacii z przodu jest naprawdę dużo miejsca na ramiona i kierowca nie musi konkurować o przestrzeń z pasażerem. Jedyny zawód to mała ilość miejsca na nogi dla pasażerów tylnej kanapy – taka cecha szczególna Dustera, dość niespodziewana.

Niespodziewana także dlatego, że z tyłu jest mnóstwo, naprawdę mnóstwo miejsca nad głowami jadących. Tak dużo, że spodziewałem się znacznie przestronniejszej atmosfery tymczasem, kiedy ustawiłem fotel kierowcy w odległości metra od pedału hamulca, to…

…między jego oparciem a oparciem tylnej kanapy zmierzyłem odległość charakterystyczną dla samochodów segmentu B i to tych ciaśniejszych. Nie wiem, jak oni to zrobili, bo patrząc z zewnątrz na samochód przedział pasażerski wydaje się dłuższy niż jest w rzeczywistości.

Ale nie wszyscy są na tyle wysocy, by narzekać na miejsce na nogi z tyłu. Można za to założyć, że wielu właścicieli Dacii Duster ucieszy się z szerokiej kabiny i dużej ilości miejsca nad głową.

Po stronie pasażera znacznie łatwiej o dobry kompromis między ustawieniem fotela z przodu, a przestrzenią za nim dla tego, kto usiądzie z tyłu na prawym miejscu tylnej kanapy. I właśnie tam siedziało mi się całkiem wygodnie.

4. Wysoka pozycja za kierownicą Dacii.

Ta cecha, charakterystyczna dla SUV-a, jest trudna do przecenienia. Dzięki temu, że w Dacii Duster siedzisz (bardzo) wysoko, masz znacznie lepszą widoczność niż większość kierowców.

Możesz patrzeć daleko do przodu nad dachami samochodów osobowych, co daje dodatkowy margines bezpieczeństwa, a ono jak wiadomo jest bezcenne.

Co więcej, jeżeli jeździsz w nocy, to trudniej będzie reflektorom nadjeżdżających aut „dosięgnąć” do Twoich oczu. Innymi słowy, trudniej będzie Cię oślepić. To ważne!

Jeżeli dodamy do tego światła, które Dacia zamontowała w swoim SUV-ie bardzo wysoko, co pozwala na uzyskanie korzystnego kąta padania światła na jezdnię, to okaże się, że mimo zwykłych halogenowych świateł mijania Duster całkiem nieźle nadaje się do nocnej jazdy. Jeżeli miałbym coś postulować, to ostrzejszą granicę światła i cienia reflektorów głównych samochodu.

5. Układ kierowniczy Dacii Duster 1.5 dCi.

To, co teraz napiszę, będzie nieco ryzykowne, ale tak czuję i zrobię to z czystym sumieniem fana samochodów, które nie udają, że są sportowe, tylko robią to, co do nich należy. I robią to dobrze.

Duster ma być codziennym środkiem transportu. Do miasta, na trasę, do pracy, na działkę, na wyjazd. Pisałem już o zrelaksowanym charakterze zawieszenia, które zachęca do płynnej, spokojnej jazdy. Zachęca do niej też superoszczędny (szczególnie podczas takiej właśnie jazdy) napęd wysokoprężny.

A co powiecie na układ kierowniczy wspomagany tak mocno, że Waszego SUV-a poprowadzicie z dziecinną lekkością?

Efekt jest tyle przyjemny, co niespodziewany. Dustera prowadzi się jak lekkie, zwinne auto, chociaż nie jest to przecież mały samochód. Można powiedzieć, że Dacia zdecydowała się na „kobiecą” charakterystykę wspomagania układu kierowniczego, bo do obracania kierownicą trzeba używać naprawdę znikomej siły.

Na początku doznacie dysonansu poznawczego: jak to, taki SUV i tak lekko się kręci kierownicą? A gdzie wyczucie drogi?

Spokojnie. Wyczujecie drogę. Musicie się tylko przyzwyczaić i przestawić na znacznie delikatniejsze niż w innych SUV-ach informacje zwrotne od podwozia. Miękko zawieszone, lekkie w prowadzeniu, oszczędne auto – wielu kierowcom nie potrzeba tutaj cenowej zachęty, żeby kupić taki pojazd.

A zachęty cenowej przecież także nie brakuje!

6. Wentylacja kabiny Dustera.

To jest coś, na co zapewne niewielu zwróci uwagę, ale moja wrodzona drobiazgowość nie pozwala pominąć tego szczegółu. Może to i detal, ale bardzo ułatwia życie. Bardzo.

O co chodzi?

O te okrągłe nawiewy w kokpicie.

Jeżdżąc Dacią Duster, mogłem je ustawiać tak, jak chciałem. Zawsze, niezależnie czy jechałem sam czy z pasażerem z przodu, mogłem znaleźć takie ich ustawienie, żeby zimne powietrze na nikogo bezpośrednio nie dmuchało.

Dacie radę tak zrobić w różnych „lajfstajlowych” autach konkurencji? Podpowiem, że niekoniecznie. Dziś dyktatorami ergonomii często są styliści, którzy w swojej artystycznej rzeczywistości czasem zapominają o elementarnej funkcjonalności sztuki użytkowej.

W efekcie zdarzają się humorystyczne rozwiązania, czyli np. nawiewy prawie bez regulacji położenia w pionie i poziomie – mieliśmy niedawno takie auto w teście. Kosztowało więcej od Dustera, a wyglądało przy nim jak…

Pchła byłaby przesadnym określeniem, napiszmy więc, że jak Dacia Sandero przy Dacii Logan MCV. Albo jak Logan przy Lodgy.

7. Dacia Duster - znakomicie czytelne wskaźniki.

Ergonomii ciąg dalszy – i to jeszcze nie koniec – teraz będę znowu chwalił tani samochód. Za to, co widzi przed oczami kierowca. Czarne tło, białe informacje, w minimalnej ilości, bez ozdobników.

Przez uprzejmość nie będę wymieniał z nazwy marek, które mogłyby się od Dacii wiele pod tym względem nauczyć. Wśród nich znajduje się także dostawca części, z których Dacia buduje swoje samochody.

I niech tylko ktoś mi zarzuci, że to nie jest ważne. Że to jakieś na siłę wyszukiwane cechy. O nie. Przeciwnie. Im mniej światła dociera do oczu kierującego z kokpitu, tym więcej jesteś w stanie zobaczyć na drodze.

Wyobraź sobie, że jedziesz w nocy po nieoświetlonej drodze Dacią Duster. W pewnym momencie zamajaczył jakiś mały odblask i zniknął. Zmniejszasz prędkość, zauważasz rowerzystę w ostatniej chwili. Ale udało Ci się zwolnić, omijasz go więc bezpiecznie.

A gdyby jasne tła zegarów świeciły w oczy? Wtedy odblask w oddali mógłby umknąć Twojej uwadze. Oko ludzkie dopasowuje czułość do najjaśniejszych obszarów obrazu. Tego nie da się obejść.

Brawa dla Dacii. Również za…

8. Prawdziwe pokrętła i przyciski.

To jest kolejna ulga dla kogoś, kto często ma do czynienia z nowymi samochodami. Prawie niczego nie da się już w nich „włączyć” przyciskiem, wszystkiego trzeba „dotknąć”. Szczególnie w SUV-ie, który choć czasem zjeżdża z asfaltowej drogi, dotykowy ekran jest wyjątkowo niepraktyczny.

Bo jak trafić palcem w „klimatyzację na tablecie”, kiedy autem buja na nierównej polnej drodze? A w Polsce droga nie musi być polna, żeby była nierówna, więc zjawisko zatacza szersze kręgi.

A co na to Dacia Duster?

A Dacia serwuje Ci normalne, mechaniczne pokrętła do obsługi klimatyzacji i wentylacji. Działają całkiem przyzwoicie. Intuicyjnie. Prosto. Bezpiecznie.

Aby je obsłużyć, musisz dosłownie na moment oderwać wzrok od drogi, chyba że masz już Dustera od dłuższego czasu, to zrobisz to patrząc na drogę.

W „dotykowych klimatyzacjach” to niewykonalne.

Ale to nie wszystko. Nad pokrętłami klimatyzacji usytuowano rząd estetycznie wykonanych i poręcznych przycisków, które… Podobne, choć w bardziej jubilerskim wykonaniu, są w Mer… Nie napiszemy tej nazwy, bo marka ze Stuttgartu dostałaby wizerunkowej depresji.

9. Wysokie zawieszenie i balonowe opony.

SUV do jazdy w terenie? Z przednim napędem? Dokładnie tak. Przy tak wysokim prześwicie, miękkim zawieszeniu i balonowych oponach, przednionapędowy Duster wjedzie tam, gdzie podda się niejedna czteronapędowa bulwarowa terenówka.

A jeżeli wybierzesz Dustera z napędem 4x4, zostaniesz wymiataczem bezdroży. Już poprzednia generacja Dacii zaskakiwała dzielnością w lekkim, piaszczystym terenie, czym zadziwiła nawet dziennikarzy gazet niekoniecznie kojarzonych z uwielbieniem dla francuskiej motoryzacji.

Prześwit to jednak nie wszystko – niektóre SUV-y, choć są wysoko zawieszone, to mają zbyt długi przedni zwis, a często także nisko poprowadzoną dolną linię przedniego zderzaka. W Dacii Duster nie znajdziecie takich niezręczności.

Krawężnik?

Bułka z masłem.

Koleiny na polnej drodze?

Jedziemy dalej! Dacia daje radę!

10. Cena i wyposażenie Dacii Duster.

Czy jeszcze muszę coś dodawać? Moim zdaniem – nie, ale ponieważ przyzwyczailiśmy się, że tanie auta kupujemy głównie dla ich ceny, to jednak napiszę, ile wszystkie wymienione wyżej przymioty kosztują.

Dacia Duster 1.5 dCi 90 KM 4x2 w specyfikacji Essential kosztuje 55 400 zł. Ma 16-calowe obręcze kół, które - bez ściemy – świetnie wpasują się w roboczy styl całego nadwozia.

Do tego trzeba doliczyć klimatyzację manualną za 2500 zł i pakiet Plus (nawigacja, tempomat, kierownica i gałka zmiany biegów w skórze ekologicznej) za 1500 zł. Razem...

...59 400 zł. I mówimy tu o nawigacji z ekranem dotykowym, terminalem Bluetooth i radiem cyfrowym (DAB). Dopłacając 300 zł można sobie zafundować rozszerzoną mapę.

Taniej się nie da.

Po prostu się nie da.

Pokaźny SUV, który wygląda utylitarnie, ale zarazem tak charakterystycznie, że nie potrzebuje żadnej dodatkowej stylizacji, aby wyróżniać się z tłumu innych samochodów.

Tak, tak! Tylne światła są wręcz gadżeciarskie. Z przodu mamy modne moduły LED do jazdy dziennej i potężnie wyglądające, napompowane energią błotniki. Dacia Duster naprawdę dobrze wygląda.

Tylko te lusterka sterowane patykiem…

Aby się od nich uwolnić, trzeba już wybrać wersję Comfort, a ta nie występuje z 90-konnym dieslem. Inna cena, inna bajka – 64 400 zł z klimatyzacją i elektrycznymi tylnymi szybami w standardzie (ale bez nawigacji – plus 1500 zł).

Opcje są bajecznie tanie, np. podgrzewane przednie fotele kosztują 600 zł, a dopłacając do wersji Comfort 1300 zł możesz sobie zażyczyć nawet automatycznej klimatyzacji.

Przekonałem Cię do Dacii Duster?

Do jej spójnego, przemyślanego charakteru?

Mnie, kiedy patrzyłem z praktycznego punktu widzenia, ten samochód przekonał w niemal stu procentach – znakomicie spełnia swoją funkcję i niczego nie udaje. Jedyne „ale” jakie przychodzi mi do głowy, które może uratować salony Dacii przed mającym już miejsce szturmem klientów, to…

„czy wypada się pokazać w tanim SUV-ie”?

Przeramujemy pytanie: a czy wypada pokazywać się w trzy razy droższym samochodzie, w którym na byle dołku pasażerowie podskakują jak na trampolinie? I który zaprzecza swojej funkcji, bo na pierwszej większej muldzie zawiśnie na swoim „sportowym” (Patrz: Sport Utility Vehicle) zawieszeniu?

Właściciele Dacii Duster cenią ją za cechy, dzięki którym z wdziękiem i satysfakcją ogarniają codzienne obowiązki rodzinne i transportowe. Posiadacze aut innych marek, których emblematy pozwalają bardziej zadzierać nosa, ostentacyjnie Dustera ignorują. Często za dokładnie te same cechy. Najłatwiej pojechać tutaj sztampą i napisać, że jedni i drudzy mają rację. Ale wiecie co?

To nie byłaby prawda.

A teraz – żeby nie było tak cukierkowo - czas zaprowadzić Dustera pod gilotynę merytorycznej oceny :)

Dacia Duster 1.5 dCi 90 KM 2WD - nasza ocena

Komfort i płynność jazdy: 4+

Tak, ta ocena jest w pełni zasłużona. Tak, Duster ma czasem skłonność do bujania. Ale na tle większości produkowanych dziś SUV-ów Dacia zapewnia prawdziwie „francuski” komfort jazdy, i to w najlepiej kojarzonym znaczeniu tego słowa. Do tego sprzęgło „łapie” wyjątkowo miękko i płynnie, a silnik nie wymaga częstej zmiany biegów i łagodnie buduje swój ciąg. Minus za wyciszenie szumów powietrza podczas jazdy autostradowej.

Dacia Duster - Dynamika prowadzenia: 3+

Jeżeli chodzi o chęć do wchodzenia w ostre zakręty, to Dacia Duster ma inne preferencje. Lubi być prowadzona spokojnie i nie przechyla się wtedy przy zmianie kierunku jazdy. Ale trzeba przyznać, że przy niewielkich miejskich prędkościach SUV okazuje się zwinny za sprawą lekko pracującego układu kierowniczego. Nie jest to może typ na serpentyny i autostradę, ale do takich predyspozycji można się przyzwyczaić i nadal czerpać przyjemność z jazdy.

Przyspieszenie i elastyczność napędu: 4

Jak na 90-konnego diesla i ślamazarne 13,8 sekund do „setki”, jakie deklaruje producent (ale nasz Racelogic pokazał raz nawet 12,9 s…), w rzeczywistości Dusterowi z niewiadomego powodu nie brakuje pary. Jeżeli nie potrzebujesz się ścigać, będziesz zadowolony. Krótka „jedynka” pomoże wygrzebać się z piachu, jeżeli zapuścisz się w piaszczysty teren. Elastyczność tego diesla jest przyjemna i potrzebna w SUV-ie: ciąg pojawia się już po przekroczeniu 1500 obrotów na minutę. Ale pamiętaj, przy 158 km/h przyspieszanie się kończy. Dlatego jeżeli często jeździsz autostradami, pomyśl o wersji 1.5 dCi 110 KM.

Przestronność i ergonomia: 4

Wystarczająca ilość miejsca z przodu, dobra widoczność z wysokiej pozycji kierowcy. Wspaniale proste, przejrzyste elementy sterowania, z prawdziwymi pokrętłami i przyciskami do obsługi wentylacji i klimatyzacji. Szybko reagujący ekran dotykowy. Kierownica regulowana w dwóch płaszczyznach – a mówimy o najtańszym SUV-ie na rynku. Z tyłu dużo miejsca nad głową, mało na nogi.

Jakość montażu i jakość odczuwalna: 3+

W aucie nic nie trzeszczy podczas jazdy, ale jakość tworzyw jest taka, jaka powinna być w tym samochodzie – taka, aby nie zagroziła produktom sygnowanym logiem Renault. Plastiki są rzeczywiście makabrycznie twarde, jednak jeżeli ich nie dotykamy, to nie powinny przeszkadzać. Elegancki panel z przyciskami pod nawigacją i plastiki które go otaczają – weźmy choćby schowek przed pasażerem – to dwa różne światy jeżeli chodzi o jakość odczuwalną.

Współczynnik Kowalskiego: 4+

Kowalski lubi się pokazać w markowym aucie, i to jest jedyna dyscyplina, w której Dacia Duster może go zawieść. Poza tym będzie zadowolony: dostanie duże auto za niewielkie pieniądze, pakowne, pojemne, komfortowe, z ustawnym bagażnikiem i niezbędnym wyposażeniem. „Masz klimę i navi?” – „No pewnie!” :)

Współczynnik sknery: 5

Tu komentarz jest chyba zbędny. Pokaźny, muskularny SUV za 59 tys. zł z nawigacją, klimatyzacją, radiem DAB – konkurencja może tylko udawać, że tego nie widzi. Do tego dochodzą niedrogie opcje.

Dacia Duster 1.5 dCi 90 KM - średnia ocen: 4

PS. Jeden z naszych czytelników – zadowolony właściciel nowego Dustera – podzielił się z nami swoimi wrażeniami i wspomniał o bardzo krótkim pierwszym biegu. To nie pierwszy taki sygnał, bo temat jest już znany z poprzedniej generacji SYV-a Dacii.

Ciasna „jedynka” to celowe rozwiązanie, pozwalające wygrzebać się np. z piasku bez palenia sprzęgła. Podczas jazdy miejskiej można się do tego przyzwyczaić, natomiast w piaszczystym terenie krótka „jedynka” może naprawdę uratować sytuację. A – jak już wspomniałem – Duster w lekkim terenie radzi sobie naprawdę nieźle.

A teraz – dane techniczne testowanego samochodu.

Dacia Duster 1.5 dCi 90 2WD MT6, dane techniczne:

Silnik Diesla, R4, dwa zawory na cylinder, wtrysk paliwa typu common rail, pojemność skokowa: 1461 cm3; moc maksymalna: 90 KM@3750 obr./min, maksymalny moment obrotowy: 200 Nm@1750 obr./min; system START/STOP (automatyczne wyłączanie silnika na postoju); manualna skrzynia 6-biegowa (bardzo krótka „jedynka”); prędkość maksymalna: 158 km/h; przyspieszenie 0-100 km/h: 13,8 s; pojemność zbiornika paliwa: 50 l; emisja CO2: 115 g/km; spalanie w cyklu miejskim/pozamiejskim/średnie: 4,5/4,4/4,4 l/100 km; bagażnik: 445-1478 l; długość/szerokość/wysokość: 4341/2052 (z lusterkami)/1693 mm; rozstaw osi: 2674 mm.

Masz pytania? Napisz do nas w komentarzach.

Chcesz więcej informacji?

Boom:

Poradnik kupującego – Dacia Duster.

Dacia Duster – co się zmieniło w nowym modelu?

Konfigurator Dustera na stronie Dacii - zobacz ile kosztuje samochód, o którym właśnie myślisz :)

Tekst: Michał Krasnodębski, zdjęcia: Robert Magdziak.