Koreańczycy nie zastanawiają się co wypada im tworzyć a co jest za bardzo premium - zamiast tego po prostu projektują odlotowe auta i wprowadzają je do produkcji. Widzieliście nową Kię ProCeed? No to patrzcie!

A oto nowa Kia ProCeed w pigułce:

• Samochód przypomina studyjną Kię Proceed Concept
• Został zaprojektowany w Europie
• Będzie produkowany w słowackiej fabryce
• Tylko w specyfikacji GT i GT Line
• Kia ProCeed ma wielki bagażnik - prawie 600 litrów!
• Pod maską benzynowa i diesel ze "zwykłego" Ceeda
• Jak zwykle - 7 lat gwarancji
• Na Sylwestra można iść do salonu :)

Wcześniej Kia ProCeed była trzydrzwiowym hatchbackiem. Dziś na nią czekamy, a jutro będzie kombi w stylu Mercedesa CLS i Porsche Panamery zmiksowanych w jednym popularnym produkcie.

Takim, który będzie mógł sobie kupić każdy zamiast typowego, zwykłego kombi lub hatchbacka klasy kompakt. I takie możliwości najbardziej lubię, bo mogą one potencjalnie dostarczyć nowych wrażeń i radości z posiadania samochodu szerokiej rzeszy nabywców.

Projekt wizualny i techniczny powstał w europejskim centrum designu Kia oraz w ośrodku badawczo rozwojowym - obie placówki mieszczą się w Niemczech. ProCeed będzie powstawać na tych samych liniach produkcyjnych w Żylinie co Ceed i Ceed kombi.

Kia słusznie tak poważnie podchodzi do swojego kompaktowego samochodu i snuje związane z nim dalekosiężne plany - do dziś sprzedano bowiem 1,3 miliona Ceedów, czy może jeszcze cee’d-ów, bo wraz z nową generacją przyszła pora na nareszcie prostą pisownię nazwy auta. :)

Mimo iż koncepcja nadwozia jest zupełnie nowa, to styliści przyznają, że starali się zachować choćby nieliczne detale, nawiązujące do pro_cee’da (tak, w ten sposób Kia kazała pisać tę nazwę…) drugiej generacji. Mimo bazowania na kombi, obecny model ma być bardziej "coupe-like" od poprzedniego hatchbacka.

 

Co dość naturalne, nowa Kia ProCeed jest dłuższa i niższa od wersji hatchback i kombi i ma ogromny, 594-litrowy bagażnik. Samochód ten ma być pierwszym kombi-coupe w segmencie popularnych samochodów i nie ma co ukrywać, że konkurencja nie oferuje tego rodzaju alternatywy dla tych, którzy lubią kombi klasy kompaktowej, ale chcieliby też szczypty chilli.

Pod projektem nadwozia podpisują się Gregory Guillaume i Peter Schreyer. Ten pierwszy to szef centrum designu Kia w Europie, a drugi to główny stylista marki, którego dziś już nie trzeba przedstawiać.

Dlaczego nie trzeba?

Dlatego, że ma wystarczająco bujną ścieżkę kariery w przemyśle motoryzacyjnym, aby każdy, kto choćby trochę interesuje się designem samochodowym, liczył się z jego gustem i zdaniem.

Dlaczego akurat takie nadwozie, a nie trzydrzwiowy hatchback? To proste: popularność trzydrzwiowych hatchbacków z roku na rok spada, przynajmniej w segmencie popularnych samochodów. Dlatego stworzono nowe ukoronowanie gamy Ceed’a i trzeba przyznać, że nowe auto właśnie na taki szczyt gamy wygląda.

Żeby nadać ProCeed’owi ekskluzywności, postanowiono, że trafi do oferty (produkcja startuje w listopadzie) wyłącznie w najwyższych specyfikacjach: GT i GT Line. Ciekawostka: shooting brake dzieli z "normalnym" Ceed’em jedynie pokrywę silnika i przednie błotniki - reszta nadwozia jest nowa.

Wiedzieliście, że grill Kii ma kształt "tygrysiego nosa"?

No to teraz wiecie :)

Przedni zderzak ProCeed’a też jest nowy w porównaniu z hatchbackiem i kombi. Kiedy popatrzycie na auto z boku, to dostrzeżecie zapewne kontynuację koncepcji pokazanej już w studyjnym aucie o nazwie Proceed Concept z 2017 roku.

Szczególnie dotyczy to linii dachu. Podczas gdy tylna szyba Ceed’a kombi odchylona jest od pionu o około 51 stopni, to ProCeed ma to odchylenie znacznie większe - ponad 64 stopnie. To gdzieś w połowie drogi między hatchbackiem a dużym, długim liftbackiem.

Kia ProCeed jest dłuższa od kombi o pięć centymetrów, przy czym część przyrostu długości przypada na przedni zwis, czyli to, co jest przed przednią osią. Shooting brake jest także niższe od kombi o czterdzieści trzy milimetry.

Jednocześnie nowa Kia ProCeed ma zachowaną przyzwoitą wysokość 1422 mm, pozwalającą jeszcze wygospodarować rozsądne miejsce nad głowami pasażerów. O tym, czy to się udało, napiszemy kiedy tylko wyciągniemy to auto do testu.

Kia ProCeed ma także mniejszy prześwit - wynosi on 135 mm i jest o pół centymetra mniejszy niż w kombi. Mimo że auto wygląda na bardzo długie, to rozstaw osi nie zmienił się (2650 mm).

Największa rewolucja miała miejsce z tyłu. Nowy zderzak, nowa tylna klapa, podwójny wydech. No i jeszcze ten szeroki napis ProCeed na środku klapy pod pasem świateł - wypisz wymaluj Porsche Panamera w wersji dla ludu. Czyli taki trochę Volkswagen :)

Nowy ProCeed będzie dostępny w jednym z 10 kolorów nadwozia, siedemnasto- i osiemnastocalowymi kołami. A teraz garść informacji o szczegółach, które choć nie będą już tak zaskakujące, to odpowiadają w znacznej mierze za klimat kabiny samochodu.

Nowa Kia ProCeed z czarnym podnie...

Czarną podsufitką :)

Te detale to czarna podsufitka, metalowe listwy progowe, spłaszczona u dołu kierownica i metalowe łopatki do zmiany biegów w wersjach z automatem. Każda wersja ma mieć logo GT na fotelach, natomiast wersja ProCeed GT ma mieć nowe fotele sportowe, obszyte skórą i zamszem, z czerwonymi przeszyciami.

Sportowe fotele będzie można zamówić także do wersji GT Line, ale wtedy przeszycia będą szare, a nie czerwone. Co ciekawe, projektanci zapowiadają, że dzięki niższemu umiejscowieniu siedziska tylnej kanapy, wysokość kabiny ma być podobna jak w kombi. Zobaczymy!

Żeby nie było, że nowa Kia ProCeed to tylko efektowny kreator wizerunku, zadbano o praktyczność przedziału bagażowego - ma on haczyki na siatki, a szyny podłogowe pozwolą zabezpieczyć przedmioty przed przemieszczaniem się podczas (dynamicznej) jazdy. Do dyspozycji będzie także pokrywa bagażnika Smart Power Tailgate, która otwiera się samoczynnie kiedy w pobliżu tylnego zderzaka zostanie wykryty kluczyk.

Nowego ProCeed’a testowano w Europie na różnych drogach, bo to auto zaprojektowane wyłącznie dla europejskich klientów. Niemieckie autostrady, kręte alpejskie drogi, miejskie korki - zamaskowana Kia ProCeed była wszędzie, zanim wdrożono ją do seryjnej produkcji.

Niezależnie od tego, jaki silnik wybierzecie - nawet ten trzycylindrowy - z tyłu ProCeed’a będzie pracowało wielowahaczowe zawieszenie, a to jest dokładnie odwrotnie, niż w wielu konkurencyjnych samochodach, gdzie za takie rozwiązanie trzeba dopłacić, bo standardem jest prosta belka skrętna (która też może być bardzo dobrym rozwiązaniem, jak się ją dopracuje).

Zgodnie z tym czego się spodziewacie, za finalne dostrojenie zawieszenia odpowiadał nie kto inny jak Albert Biermann, podkupiony przez Kię od BMW (i był to świetny zakup). Ten tuning układu jezdnego zabrał dodatkowe pół roku w kalendarzu prac badawczo-rozwojowych. Kia obiecuje sportową zwinność i komfort właściwy pojazdom klasy "gran turismo".

Specjalnie do ProCeed’a skalibrowano także system dynamicznej kontroli stabilności (ESC). Na pokładzie jest też "wektorowanie ciągu", które to rozwiązanie polega na przyhamowaniu odpowiedniego (wewnętrznego) koła napędowego podczas wejścia w zakręt. To pozwala ProCeed’owi być na czasie z głównymi rywalami.

Nowa Kia ProCeed - silniki

Gamę jednostek napędowych specyfikacji GT Line otwiera litrowy trzycylindrowiec 1.0 T-GDI o mocy 120 KM i momencie obrotowym 172 Nm. Do dyspozycji jest też 140-konne 1.4 T-GDI z momentem obrotowym 242 Nm. To elastyczny silnik, przedział maksymalnego momentu obrotowego zaczyna się przy 1500 a kończy na 3200 obrotów na minutę.

Oba te turbodoładowane silniki - jako że mają także bezpośredni wtrysk benzyny - mają filtr cząstek stałych (GPF). Spełniają najostrzejszą obecnie normę czystości spalin Euro 6d-TEMP. Do wersji 140-konnej można dokupić dwusprzęgłowy automat.

Dostępny jest także diesel 1.6, który zyskał przydomek "Smartstream". To najczystszy diesel w historii marki, i ma wyznaczać standardy dla przyszłych jednostek napędowych Kia. Dostępny jest z automatem lub z przekładnią manualną i w zależności właśnie od skrzyni biegów generuje różny moment obrotowy.

O ile bowiem moc Kii ProCeed 1.6 diesel wynosi zawsze 136 KM, o tyle maksymalny "ciąg" dla wersji manualnej wynosi 280 Nm, a przy automacie dwusprzęgłowym (7 biegów) - 320 Nm. Motor ma katalizator SCR i także spełnia normę Euro 6d-TEMP.

Kia ProCeed GT ma natomiast znany silnik 1.6 T-GDI o mocy 204 KM i momencie obrotowym 265 Nm. Dwulitrowe turbo z Hyundaia i30 N lub Kii Stinger niestety jeszcze nie "wjechało" pod maskę Ceed’a, a moim zdaniem premiera ProCeed’a byłaby do tego znakomitą okazją. Pozostaje trzymać kciuki, że kiedyś doczekamy się ProCeed’a 2.0 T-GDI, a tymczasem musi Wam wystarczyć 204 KM.

A teraz może trochę o multimediach?

Ekran dotykowy ProCeed’a przejęto z hatchbacka i kombi. Ekran siedmiocalowy wyklucza nawigację - po jej zamówieniu rośnie do ośmiu cali. Usługi Kia Connected dostarcza TomTom, na pokładzie jest też Apple CarPlay oraz Android Auto. Będzie też do kupienia nagłośnienie od JBL.

Jak na auto usportowione przystało, w wersjach z automatem dwusprzęgłowym do wyboru będą różne tryby jazdy (Drive Mode Select). Tryby Normal i Sport różnią ustawienia reakcji pedału gazu oraz układu kierowniczego, odpowiednio dobierany jest także moment zmiany biegu.

Wśród systemów bezpieczeństwa - oprócz oczywistych już dziś sześciu airbagów - standardem w Kii ProCeed będzie automat samoczynnie zmieniający światła drogowe na mijania gdy wykryte zostanie ryzyko olśnienia, monitoring zmęczenia kierowcy oraz asystenta utrzymania pasa ruchu i awaryjnego hamowania.

Z kolei asystent jazdy w korku (który z nieznanego mi powodu jest tak tłumaczony przez importera, bo oryginalnie nosi nazwę Lane Following Assist) ma utrzymywać auto na pasie ruchu podczas jazdy autostradowej, obserwując inne pojazdy i oznakowanie drogi. Wedle zapowiedzi układ ma nie tylko przyspieszać i hamować, lecz także "kierować autem", więc mówimy tu o jakimś stopniu jazdy autonomicznej. Działa do 180 km/h.

Dostępne będą także: aktywny tempomat z funkcją zatrzymania i ruszania z miejsca, monitoring martwego pola lusterek oraz ruchu poprzecznego podczas cofania, wsparcie podczas parkowania oraz system rozpoznawania pieszych (ostrzegający kierowcę drganiami kierownicy).

A teraz - dane techniczne

Niestety, na chwilę obecną nie podano jeszcze osiągów, ale pokażemy Wam wszystko, co wiemy, więc trochę tego będzie. Zaczniemy od najsłabszego trzycylindrowca - moim zdaniem mogłoby go nie być w Kii ProCeed, bo jest za słaby jak na sportowy wizerunek auta, ale skoro klienci tak chcą, to niech mają :)

Kia ProCeed 1.0 T-GDI - dane techniczne

Silnik benzynowy, trzycylindrowy, 12-zaworowy, rzędowy, turbo, z bezpośrednim wtryskiem paliwa i filtrem cząstek stałych (GPF), pojemność skokowa: 998 cm3; średnica cylindra x skok tłoka: 71,0 x 84,0; stopień sprężania: 10:1; moc maksymalna: 120 KM@6000 obr./min; maksymalny moment obrotowy: 172 Nm@1500-4000 obr./min; norma emisji spalin: Euro 6d-TEMP.

Kia ProCeed 1.4 T-GDI - dane techniczne

Silnik benzynowy, czterocylindrowy, 16-zaworowy, rzędowy, turbo, z bezpośrednim wtryskiem paliwa i filtrem cząstek stałych (GPF), pojemność skokowa: 1353 cm3; średnica cylindra x skok tłoka: 71,6 x 84,0; stopień sprężania: 10:1; moc maksymalna: 140 KM@6000 obr./min; maksymalny moment obrotowy: 242 Nm@1500-3200 obr./min; norma emisji spalin: Euro 6d-TEMP.

Kia ProCeed 1.6 T-GDI - dane techniczne

Silnik benzynowy, czterocylindrowy, 16-zaworowy, rzędowy, turbo, z bezpośrednim wtryskiem paliwa i filtrem cząstek stałych (GPF), pojemność skokowa: 1591 cm3; średnica cylindra x skok tłoka: 77,0 x 85,4; stopień sprężania: 10:1; moc maksymalna: 204 KM@6000 obr./min; maksymalny moment obrotowy: 265 Nm@1500-4500 obr./min; norma emisji spalin: Euro 6d-TEMP.

I jeszcze diesel...

Kia ProCeed 1.6 CRDi Smartstream - dane techniczne

Silnik Diesla, czterocylindrowy, 16-zaworowy, rzędowy, turbo, z bezpośrednim wtryskiem paliwa common rail i filtrem cząstek stałych (DPF) oraz katalizatorem SCR, pojemność skokowa: 1598 cm3; średnica cylindra x skok tłoka: 77,0 x 85,8; stopień sprężania: 15,9:1; moc maksymalna: 136 KM@4000 obr./min; maksymalny moment obrotowy: 280 Nm@1500-3000 obr./min dla skrzyni manualnej i 320 Nm@2000-2250 obr./min dla dwusprzęgłowej skrzyni automatycznej; norma emisji spalin: Euro 6d-TEMP.

Nowa Kia ProCeed - koła i opony

Standard: 225/45 R17, opcja: 225/40 R18; standard w GT: 225/40 R18. Felgi z lekkiego stopu. Standardowo Kia daje zestaw naprawczy, w opcji można zamówić dojazdowe koło zapasowe.

Nowa Kia ProCeed - hamulce i układ kierowniczy

Zębatkowa, elektrycznie wspomagana przekładnia kierownicza o przełożeniu 12,7:1, co przekłada się na 2,44 obrotu kierownicy od oporu do oporu. Średnica zawracania: 10,6 m. Tarcze hamulcowe standardowo mają średnicę 288 mm (przód) i 272 mm (tył), dla wersji GT odpowiednio 320 i 284 mm.

Kia ProCeed - wymiary

Długość/szerokość/wysokość: 4605/1800/1422 mm; rozstaw osi: 2650 mm; zwisy przedni/tylny: 885/1070 mm; prześwit: 135 mm. Rozstaw kół zależy od rozmiaru kół i wynosi dla kół 17-calowych: 1559/1567 mm (przód/tył) oraz dla kół 18-calowych odpowiednio 1555 i 1563 mm. Pojemność zbiornika paliwa: 50 l. Pojemność bagażnika (standardowa - do wysokości półki): 594 l.

I co Wy na to?

Podoba Wam się pierwsze popularne shooting brake?

Nam tak :)

A w międzyczasie - może chcecie przeczytać test Kii Stonic?

Tekst: Michał Krasnodębski, zdjęcia: Kia.