Lexus LFA - koniec produkcji

Lexus LFA - koniec produkcji

Lexus LFA - koniec produkcji

dat/articles/2012-12/lexus-lfa-koniec-produkcji--163.jpg
Lexus LFA to nie jest zwykły samochód, ale ze względu na osiągi trudno nazwać go też supersamochodem, bo Ferrari jest szybsze. Tak czy inaczej ci, którym się spodoba, będą musieli obejść się smakiem, bo właśnie kończy się produkcja

Pozostała część artykułu pod najnowszym filmem z naszego kanału YouTube - zapraszamy do oglądania i głosowania na Wasze ulubione auta z zestawienia:

Lexus LFA - koniec produkcji

Ostatni Lexus LFA zjechał z taśmy produkcyjnej fabryki Motomachi w Japonii 14 grudnia tego roku. Cała taśma produkcyjna została przygotowana z ogromną pieczołowitością, nawet jak na Lexusa.

Lexus LFA - koniec produkcji

Lexusa LFA składało stu siedemdziesięciu specjalnie wybranych i wyszkolonych pracowników. Proces produkcji prowadzony był z priorytetem jakości - tak wysokim, że dziennie z linii produkcyjnej zjeżdżało zaledwie jedno gotowe auto.

Lexus LFA - koniec produkcji

Lexusa LFA napędza silnik 4.8 V10/560 KM. Moc maksymalna uzyskiwana jest przy 8700 obrotów na minutę, a maksymalny moment obrotowy wynosi 480 Nm/6800 obr./min. Niesamowity motor jest największą zaletą Lexusa, ale też i jego wadą - bo konkurencyjne auta Ferrari mają znacznie większe moce i lepsze osiągi. Nie mówiąc już o Porsche 911 Turbo czy Chevrolecie Corvette z - jak na standardy Lexusa - ultraprymitywnym V8 z wałkiem rozrządu w głowicy i mechanicznym kompresorem.

Zanim przejdziesz dalej - może chcesz dołączyć do najlepszej grupy na Facebooku, gdzie doradzamy sobie nawzajem, jakie auta warto kupić, a które należy omijać? Zapraszamy!

Lexus LFA - koniec produkcji

Karoserię wykonano z włókna węglowego, a dokładniej z tworzywa znanego pod nazwą CERP, wykorzystywanego w sporcie samochodowym. To pozwoliło zredukować masę o 100 kg w stosunku do rozwiązania wykorzystującego lekkie stopy metali.

Lexus LFA - koniec produkcjiAuto, które w momencie premiery zostało wycenione na kosmiczne 455 000 dolarów czyli około 1 400 000 złotych właśnie przeszło do historii.

KOMENTARZE