Bentley Continental doczekał się następcy. Czy nowy Flying Spur będzie godnie reprezentował markę?

Bentley nie zmienił się przesadnie. Przód limuzyny został bardziej dopracowany, natomiast tył ma nową linię. Zmienił się bagażnik, zastosowano także lampy w technologii LED. Flying Spur został odchudzony o 50 kg poprzez użycie nowych materiałów. Nowym Bentley-em powinniśmy podróżować bardziej komfortowo. Producent przeprojektował zawieszenie, które jest bardziej miękkie, jednak jednocześnie zastosował sztywniejsze stabilizatory przechyłów. Dodatkowo przeprogramowany został system stabilizacji toru jazdy i zmienione aktywne amortyzatory CDC. Jak na luksusową limuzynę przystało, w Bentley-u będziemy mieli kompletne wyposażenie z pełną stacją multimedialną (dysk 64 GB, Wifi, 10-calowe monitory LCD zagłówkach foteli). Flying Spur będzie można zamówić w wersji 4- lub 5-osobowej. Inżynierowie wyposażyli Flying Spur-a w silnik W12 o pojemności 6 litrów i mocy 616 KM. Moment obrotowy, jaki generuje ta jednostka, to aż 818 Nm. Sprint do "setki" zajmuje ogromnemu Bentleyowi zaledwie 4,5 sekundy, a wskazówka prędkościomierza zatrzymuje się dopiero na... 322 km/h. Osiągi są imponujące i jesteśmy pewni, że cena fanów marki również nie zawiedzie.